Brewery Hills – czy warto zainwestować w kolejny kraftowy browar?

Brewery Hills – czy warto zainwestować w kolejny kraftowy browar?

13 października, 2021 0 przez Crowdnews.pl

Jeszcze przez 3 tygodnie mamy szanse zainwestować w akcje Brewery Hills. Czy kolejny kraftowy browar na platformie crowdfundingowej ma czym skusić potencjalnych inwestorów?

Emisja akcji Brewery Hills

EmitentEmitentBrewery Hills
BranżaBranżaprodukcja i dystrybucja piwa kraftowego
Kwota zbiórkiKwota zbiórki999.999 PLN
Udział w kapitale nowych akcjiProcent oferowany12,50%
Wycena spółkiWycena spółki (według ceny emisyjnej) 7 mln zł
Cena emisyjnaCena emisyjna7 zł
Liczba oferowanych akcjiLiczba oferowanych akcji142.857 akcji serii C
Data zakończenia emisjiData zakończenia oferty 04.11.2021
Cel emisjiCel emisjibieżąca działalność, budowa działu handlowego, marketing, nowe produkty
Strona emisjiStrona emisjihttps://kupbrowar.pl
Oceniam oferty crowdfundingowe żeby Tobie było łatwiej je przeanalizować, ale pamiętaj aby ocenić emisję według własnych kryteriów

Moja subiektywna ocena:

Jak oceniam:

Wchodzę w to! Warto zaryzykować Trzeba się zastanowić Spore ryzyko To nie dla mnie Jak najdalej!

O rozpoczęciu emisji akcji i o samej spółce pisałem na początku września w tekście Na platformie Crowdway ruszyła emisja Brewery Hills. Przyznam, że bez entuzjazmu zajrzałem do dokumentów związanych z ofertą. Po kolejnych emisjach firm Janusza Palikota, kłopotach Browaru Brodacz i mało atrakcyjnych parametrach emisji innych browarów – nie spodziewałem się nic sensownego. 

Tym razem zostałem mile zaskoczony. Od razu zaznaczę – Brewery Hills jest spółką młodą i jeszcze niewielką. W dodatku działa na konkurencyjnym i wymagającym rynku. To wszystko sprawia, że kupno jej akcji jest bardzo ryzykowne. Moim zdaniem jednak, tym razem możliwe zyski są warte podjęcia takiego ryzyka.

Nie będę po raz kolejny pisał o samej firmie. Zachęcam do przeczytania poprzedniego, wspomnianego tekstu i przede wszystkim zapoznania się ze stroną emisji. W tym krótkim tekście postaram się wypunktować rzeczy, które mi się spodobały. 

Wycena Brewery Hills

Do tej pory na kapitał spółki składa się 1 milion akcji serii A i B. Przy ustalonej cenie emisyjnej na poziomie 7 zł zaproponowano nam wycenę firmy na poziomie 7 mln zł. To największy atut tej oferty. Oczywiście wycena ta jest spora, gdy porównamy ją z posiadanym majątkiem oraz dotychczasowymi, skromnymi wynikami. 

Doceniam jednak fakt, że jest ona „jednocyfrowa”. Widzieliśmy już przecież spółki, które miały dużo skromniejsze dokonania a wyceniały się na poziomie około 30 milionów zł. 

Zastanawiając się nad tym, ile może być warty Brewery Hills, musimy spojrzeć na produkty spółki, sieć dystrybucji, potencjał marki oraz ocenić szanse na dalszy rozwój. Warto też odnieść to do innych emisji podobnych firm.

Udostępniona wycena

Pomocna w tym celu będzie z pewnością wycena spółki sporządzona przez Best Capital – autoryzowanego doradcę NewConnect i Catalyst. Raport z wyceny został udostępniony na stronie emisji, za co należą się brawa. 

Do samego dokumentu i podanej kwoty nie można podejść bezkrytycznie. Powinien on być tylko wskazówką dla nas. Tym razem jednak muszę przyznać, że podpisałbym się pod taką wyceną. Podoba mi się szczególnie to, że nie posłużono się jedynie modelem DCF. W tej metodzie otrzymany wynik za bardzo uzależniony jest od podanych przez spółkę prognoz. Wiele razy obserwowałem jak emitenci publikują wyceny, których podstawą były prognozy „z kosmosu” – bez szans na ich realizację. 

Patronite

W tym przypadku posłużono się również metodą porównawczą i to tej metodzie przyznano większą wagę. Porównując Brewery Hills do innych emitentów z branży pominięto te oferty, które dotyczyły firm na bardziej zaawansowanym etapie rozwoju. Dzięki temu nie mamy zafałszowania wyceny z powodu porównania do wyżej wycenianych spółek.

W obu modelach uzyskano dość zbliżone wyniki, które z kolei są na podobnym poziomie jak wycena Brewery Hills w trwającej emisji.

Parametry i cele emisji

Obok sensownej wyceny kolejnym plusem emisji są jej parametry. Spółka nie robi typowego „skoku na kasę” i nie zamierza pozyskiwać maksymalnej możliwej kwoty. Ile to już razy widzieliśmy sytuację, że firma w crowdfundingowej ofercie chce zebrać ok. 4,5 mln zł i praktycznie na siłę szuka celów, na jakie spożytkuje te środki. 

Brewery Hills chce zebrać „jedynie” milion złotych i przedstawia konkretne cele – zwiększenie skali produkcji, budowa działu handlowego, marketing oraz stworzenie nowych produktów. 

Realizacja tych celów pozwoli wejść spółce na „wyższy poziom” i uzyskać efekt skali. Pozyskanie całej planowanej kwoty znacznie zwiększyłoby szanse na realizacje przedstawionych prognoz, które wcale nie są jakoś wyrwane od rzeczywistości. Widzę spore szanse na ich realizację. 

Kolejna emisja Brewery Hills

Jak już napisałem, Brewery Hills jest spółką młodą. Długoterminowe plany ma ambitne i obejmują m.in. budowę własnego browaru. Da to spółce sporą elastyczność i znacznie ograniczy koszty. Wiąże się to jednak z koniecznością dalszego szukania kapitału.

Najbardziej prawdopodobna jest kolejna emisja akcji w ramach crowdfundingu. Ma to nastąpić jeszcze przed debiutem Brewery Hills na NewConnect, co planowane jest na 2023 rok. Jeśli spółka kolejną emisję przeprowadzi za rok to będzie już bardziej rozwiniętą firmą i przyszła cena emisyjna powinna to odzwierciedlać. Punktem odniesienia dla ustalenia kursu giełdowego debiutu będzie cena z ostatniej emisji, więc osoby, które zainwestują już teraz, mają spore szanse na dodatkowy – ponadprzeciętny zysk.

Produkt i dystrybucja

Rynek kraftowego piwa nie jest łatwy. Konkurencja jest olbrzymia a lockdowny sprawiły, że wiele małych browarów musi stanąć na głowie, żeby przetrwać. Żeby to zrobić, trzeba mieć coś co przyciągnie uwagę klientów. Nie wystarczy dobry produkt, bo klient niekoniecznie o tym produkcie się dowie. 

Brewery Hills ma według mnie coś co pozwala myśleć o pozyskiwaniu nowych klientów. Tym czymś są niebanalne, wpadające w oko opakowania oraz sieć dystrybucji. Piwa spółki wyróżniają się na sklepowych półkach w takich sieciach jak Lidl, Carrefour, Auchan, Leclerc, SPAR, Duży Ben i Al. Capone. 

Ryzyko

Mógłbym wymieniać więcej atutów. Nie wspomniałem chociażby o czymś tak ważnym jak doświadczenie. Marcin Olszewski, który jest Prezesem Zarządu emitenta, pokazał już, że zna branżę. Jest twórcą marki Doctor Brew i zdobył już sporo branżowych nagród. Nie chcę jednak powielać tego co znajduje się już na stronie emisji. 

Zamiast tego muszę wspomnieć jeszcze o ryzyku zainwestowania w akcje Brewery Hills. Jeszcze raz przypomnę, że to spółka młoda, z niską kwotą kapitałów. Bilans za 2020 rok pokazywał zaledwie 189 tys. zł kapitału własnego. Łączna kwota zobowiązań była niewiele niższa od aktywów obrotowych. Spółka prawdopodobnie nie była wolna od problemów innych kraftowych browarów. Odbiorcy żądają długich terminów płatności a rosnąca sprzedaż wymaga sporych środków obrotowych. Nie dziwią więc cele emisji – 60% środków pozyskanych w ofercie ma pójść na bieżącą działalność. 

Zysk i przychody

Doceniam fakt osiągnięcia przez Brewery Hills symbolicznego zysku w ubiegłym roku. Na tak wczesnym etapie rozwoju i przy przychodach niewiele przekraczających 1 milion złotych, nie było to wcale łatwe. 

Co do zagrożeń to trzeba też zwrócić uwagę na bardzo słabe dane o sprzedaży w pierwszych miesiącach tego roku. Przykładowo w lutym wyniosła ona zaledwie 20 tys. zł, co trzeba przyznać jest kwotą zdecydowanie zbyt niską, nawet jak na firmę, która nie ma zbyt wygórowanej wyceny. Pamiętajmy jednak o trwających wtedy obostrzeniach oraz o tym, że pierwsze miesiące roku to nie jest dobry czas dla branży piwnej. 

Od czerwca widać wyraźną poprawę i np. za sierpień spółka raportuje już 215 tys. zł przychodu. Bardzo dobre wyniki sprzedaży w Lidlu, obecność w innych sieciach, zabezpieczenie środków obrotowych pod zwiększoną produkcję oraz rozbudowa działu handlowego pozwalają wierzyć w przedstawione przez Brewery Hills prognozy. 

Podsumowanie

Już dawno tak miło się nie zaskoczyłem, jak przy analizie emisji Brewery Hills. Doskonale zdaję sobie sprawę z istniejących zagrożeń. Ale taki jest właśnie rynek crowdfundingu udziałowego. Kto nie zamierza ryzykować powinien emisje crowdfundingowe omijać szerokim łukiem. 

Podoba mi się jednak to, że spółka również zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń. W dodatku można odnieść wrażenie, że potencjalnych inwestorów traktuje po partnersku a nie jedynie jako dawców kapitału. Mamy tu prognozy z realną szansą na realizację, rzetelną i racjonalną wycenę i co równie ważne – ciekawy produkt. 

W tym przypadku jestem gotów ponieść ryzyko i chętnie zainwestuję w Brewery Hills, choć nie będzie to jakaś znacząca kwota.  

Zainteresowanych trwającą emisją zachęcam do odwiedzenia strony emisji i samodzielnej analizy przedstawionych dokumentów.


Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebook-u.

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych oraz autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.

Please follow and like us:
Czytaj też:   Kombinat Konopny rusza z kolejną emisją - informacja prasowa