Dziś rozpoczęły się zapisy na akcje spółki Simple Day. Nie jest to crowdfunding, ale typowa oferta publiczna. Dostałem jednak sporo pytań co na jej temat sądzę, dlatego postanowiłem przyjrzeć się bliżej.
Akcje Simple Day
Emitent jest dystrybutorem naturalnych suplementów diety. Należy do niego m.in. marka Twój Cel To, która oferuje szeroką paletę produktów wspomagających odchudzanie, regenerację organizmu czy uzupełnianie mikroelementów. Suplementy oferowane przez spółkę dedykowane są zarówno dla osób aktywnych fizycznie, jak i entuzjastów zdrowego trybu życia.
Firmie przyjrzałem się tym chętniej, że pod pewnymi względami przypomina SFD – spółkę, której od dłuższego czasu jestem entuzjastą. Tą drugą firmę nazwałem w jednym z tekstów „maszynką do zarabiania pieniędzy”. Jej akcje pozwoliły zarobić w 3 lata 1600%! W ostatnim czasie można zaobserwować korektę – kurs spadł od szczytu o 1/4. Nie zmienia to jednak mojej pozytywnej oceny spółki. Wręcz przeciwnie – przecena powoduje, że teraz jej akcje są jeszcze bardziej atrakcyjne.
Moje przyglądanie się rozpoczynającej ofercie Simple Day polegało właśnie na porównaniu obu firm i zastanowieniu się, w którą z nich bym dziś zainwestował.
Zapisy na akcje Simple Day
Najpierw kilka zdań na temat przebiegu oferty. Dziś poznaliśmy ostateczną cenę emisyjną. Wynosi ona 13,50 zł, co oznacza wycenę firmy (pre-ipo) na poziomie aż 81 mln zł.
Zapisy na akcje Simple Day rozpoczęły się dzisiaj i potrwają do 16 grudnia. Spółka planuje debiut na NewConnect w II kwartale przyszłego roku. Koordynatorem oferty jest Dom Maklerski INC SA. Memorandum Informacyjne, wraz z suplementami i komunikatami aktualizującymi, zostało udostępnione na stronie internetowej emitenta oraz na stronie Domu Maklerskiego INC SA.
Warunkiem złożenia zapisu na akcje jest podpisanie z brokerem umowy o świadczenie usług maklerskich. Nie wystarczy rachunek maklerski w innym biurze. Jeśli jesteś zainteresowany akcjami Simple Day to musisz skontaktować się z DM INC, aby taką umowę podpisać.
W Transzy Małych Inwestorów należy zapisać się na minimum 300 akcji. Oznacza to zainwestowanie kwoty minimum 4.050 zł.
Outsourcing
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy przeglądając informacje o spółce to wykorzystywanie na każdym kroku outsourcingu. Zarówno produkcją, marketingiem, prowadzeniem sklepów internetowych, księgowością zajmują się zewnętrzne podmioty. Daje to firmie niesamowitą elastyczność i efektywność. O efektywności napiszę więcej trochę niżej, gdy będzie o finansach.
SFD również korzysta z outsourcingu, zlecając produkcję do zewnętrznych podmiotów, ale nie jest to aż tak rozbudowane jak w Simple Day. Emitent praktycznie daje jedynie swoją markę i za resztę „roboty” płaci komuś innemu.
Podmiot powiązany
Outsourcing obok oczywistych zalet niesie za sobą również ryzyko. Przekonał się o tym swego czasu SFD, gdy się okazało, że część produktów nie spełnia podawanych parametrów. W przypadku Simple Day ryzyko jest jeszcze inne i polega na współpracy z podmiotem powiązanym. Za produkcję odpowiedzialna jest spółka Kosmetyka Naturalna sp. z o.o., w której wspólnikami są menadżerowie emitenta. Oczywiście mamy zapewnienie, że wszystkie transakcje odbywają się na warunkach rynkowych, ale zawsze tego typu sytuację traktuję za czynnik ryzyka.
Nie wiemy na przykład jakby to wyglądało w sytuacji, w której znalazło się kiedyś SFD. Co by się wydarzyło, gdyby się okazało, że Simple Day otrzymało produkty niespełniające norm? Czy menadżerowie emitenta będą się domagać adekwatnego odszkodowania od firmy, w której są wspólnikiem?
Tylko e-commerce
Największą różnicą między Simple Day a SFD jest wykorzystywanie przez obecnego emitenta jedynie kanału e-commerce. SFD również oczywiście jest obecny w e-commerce, gdzie ma bardzo silną pozycję, ale oprócz tego prowadzi sprzedaż na siłowniach i licznych sklepach (własnych i partnerskich).
I znów rozwiązanie stosowane przez Simple Day pozwala na wyższą efektywność prowadzonej działalności, ale to SFD jest bardziej „bezpieczne”. Obserwowaliśmy to niedawno. Po zakończeniu lockdownu zmniejszyła się popularność zakupów w Sieci a klienci znów chętniej zaczęli odwiedzać sklepy stacjonarne. Dla notowanej już na NewConnect spółki z Opola oznacza to dalszy wzrost sprzedaży (choć na mniejszej marży), dla obecnego emitenta taka sytuacja może oznaczać utratę części klientów.
Inną wadą obecności jedynie w kanale e-commerce jest konieczność znacznych nakładów na pozycjonowanie i promocję w Internecie. Simple Day musi być obecne wysoko w wynikach wyszukiwania oraz promować się ciągle za pomocą influencerów. SFD również wykorzystuje płatną reklamę w Sieci i wsparcie znanych osobistości z Instagrama, ale obecność w siłowniach czy galeriach handlowych zapewnia dodatkową promocję
Wyniki Simple Day
Przejdźmy do wyników finansowych, bo tu jest bardzo ciekawie. I od razu napiszę, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. W 2020 roku spółka osiągnęła 16,2 mln zł przychodu. Wynik netto wyniósł aż 6,2 mln zł. Nie był to jednorazowy wynik, bo sprawozdanie po III kwartałach bieżącego roku robi jeszcze większe wrażenie. Przy sprzedaży na poziomie 12,7 mln zł mamy zysk netto blisko 5,3 mln zł.
Widzimy jak wykorzystanie na każdym kroku outsourcingu przekłada się rentowność prowadzonej działalności. Marża na sprzedaży wynosi 45% i jest nieporównywalnie wyższa niż dla SFD.
Bilans
Ciekawie wygląda bilans Simple Day. Jak już napisałem – emitent prawie wszystko zleca innym podmiotom. Nie potrzebuje więc utrzymywać majątku w postaci maszyn czy nieruchomości. Aktywa trwałe wynoszą zaledwie 333 tysiące zł (14,2 mln zł w SFD). Majątek obrotowy również jest stosunkowo niewielki i wynosi 6,3 mln zł (w SFD 55 mln zł).
Jakbym miał skomentować wycenę firmy jedynie odnosząc się do posiadanego majątku to byłbym mocno sceptyczny. Simple Day wycenia się na 81 mln zł podczas gdy posiada jedynie 6,6 mln zł majątku. W dodatku posiada pewne zobowiązania, przez co fundusze własne wynoszą 5,8 mln zł.
Pytanie tylko – co jest dla nas ważniejsze? Posiadany majątek czy generowane zyski? Jeśli majątek to SFD wypada zdecydowanie lepiej. Ale to Simple Day jest efektywniejszą „maszynką do zarabiania”. Rocznie zarabia „na czysto” więcej niż wynoszą jego kapitały własne. Wskaźnik ROE wynosi aż 119%, podczas gdy dla SFD jest to 33,5%. Wynik mojej ulubionej firmy z Opola jest świetny, ale wypada blado na tle obecnego emitenta.
Dywidenda
Dużym plusem Simple Day w przyszłości może być wypłacana dywidenda. Praktycznie cały zysk za ubiegły rok został przeznaczony na wypłatę dla akcjonariuszy. Spółka nie posiada w chwili obecnej sformalizowanej polityki dywidendowej, ale z memorandum możemy dowiedzieć się, że intencją zarządu jest aby firma co roku przeznaczała na wypłaty dla udziałowców minimum 50% osiągniętego zysku. Pozwoliłoby to na osiągnięcie bardzo satysfakcjonujących wskaźników dywidendy.
Jeśli spółka będzie się trzymać tej polityki oraz osiągnie prognozowane wyniki to jej akcje będą papierami, które będzie warto trzymać w swoim portfelu inwestycyjnym.
Prognoza wyniku
Skoro już o prognozie mowa to na ten rok Simple Day przewiduje 6,9 mln zł zysku. Osiągnięty wynik po pierwszych trzech kwartałach pozwala sądzić, że prognoza ta zostanie zrealizowana. Odnosząc ten wynik do wyceny spółki (post-ipo) otrzymujemy wskaźnik C/Z na poziomie 13. Obecnie wskaźnik ten dla SFD wynosi 13,9. Mamy więc bardzo zbliżony wynik.
Na przyszły rok prognoza zakłada 8,6 mln zł zysku. Zakładając przeznaczenie połowy wyniku na dywidendę otrzymamy 65 groszy na akcje. Odnosząc to do ceny emisyjnej otrzymujemy wskaźnik dywidendy na poziomie prawie 5%.
Podsumowanie
Jak widać powyżej emitent wygląda bardzo obiecująco. Warto chyba mocno rozważyć udział w emisji. Co prawda obecny czas nie sprzyja giełdowym debiutantom, ale to dobrze. Emitenci musieli ograniczyć swoje apetyty. Simple Day również – oferta została nieco opóźniona a cena emisyjna „zmniejszona” do 13,50 zł.
Po za tym debiut na NewConnect nie nastąpi za kilka dni, ale za kilka miesięcy. Jest szansa, że wtedy klimat dla debiutów będzie lepszy. A jeśli nie to trudno – ja właśnie inwestuję w takie firmy, których akcje chcę trzymać w portfelu a nie je sprzedawać. Simple Day może być taką firmą.
Co do debiutu to trzeba jeszcze wspomnieć o kolejnym czynniku ryzyka. Nawet w przypadku pełnego sukcesu oferty, spółka nie spełni warunku minimalnego rozproszenia akcji. Oznacza to, że przed wejściem Simple Day na NewConnect obecni współwłaściciele będą musieli sprzedać ponad 5% istniejących akcji serii A. Ryzyka są dwa. Może się stać tak, że nie będzie chętnych na akcje, co opóźni debiut albo akcje zostaną sprzedane po cenie niższej niż w obecnej ofercie, co może przełożyć się na nieudany debiut.
Simple Day czy SFD?
Jak napisałem powyżej – Simple Day jest według mnie bardzo obiecujące. Nie oznacza to jednak, że rzucam się do sprzedania posiadanych akcji SFD, żeby wziąć udział w trwającej ofercie. Wręcz przeciwnie – nadal uważam spółkę z Opola za bardzo atrakcyjną inwestycję. W dodatku pod pewnymi względami lepszą od Simple Day.
Kapitalizacja SFD jest jedynie dwukrotnie wyższa od wyceny Simple Day. Zysk netto również w przybliżeniu dwukrotnie wyższy, więc tu porównanie wychodzi na remis. Tyle tylko, że SFD posiada znacznie większy majątek i możliwości inwestycyjne. No i gdy wreszcie epidemia się skończy to może się okazać, że sporo klientów znów woli kupić różnego rodzaju odżywki w sklepie stacjonarnym.
Duży może więcej
Simple Day idealnie trafiło w zapotrzebowanie konsumenta. Posiada ograniczoną liczbę produktów, proponując gotowe rozwiązania na potrzeby klientów. SFD działa trochę inaczej. Ale porównując obie firmy – łatwo zauważyć, że to SFD jest większym konkurentem dla Simple Day niż odwrotnie.
W dodatku w dobie szalejącej inflacji to strategia firmy z Opola może zdać egzamin. Korzystając z outsourcingu jesteśmy bardzo narażeni na wzrost kosztów usług obcych. SFD ma nad tym większą kontrolę. Dlatego ja pozostanę przy dotychczasowej inwestycji, ale dla Simple Day wróżę również udaną przyszłość :).
Szczegóły trwającej oferty dostępne są m.in. na stronie dminc.pl/simpleday.
Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebook-u
Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.