Freedom Farms – kolejna konopna spółka, która ma zwojować rynek


Jutro na platformie Crowdway rusza emisja akcji kolejnej konopnej spółki – Freedom Farms. Przyznam, że jestem już znudzony tego typu ofertami. Wszystkie wyglądają identycznie – nowo założona firma obiecuje podbicie rynku, prezentuje bardzo optymistyczne założenia i próbuje pozyskać od inwestorów maksymalną możliwą kwotę.

Emisja Freedom Farms

EmitentEmitentFreedom Farms SA
BranżaBranżakonopie
Kwota zbiórkiKwota zbiórki4.437.500 zł
Udział w kapitale nowych akcjiProcent oferowany11,11%
Wycena spółkiWycena spółki pre-ipo (według ceny emisyjnej) 35,5 mln zł
Cena emisyjnaCena emisyjna35,50 zł - akcje serii D
Liczba oferowanych akcjiLiczba oferowanych akcji125.000 akcji serii D
Data zakończenia emisjiData zakończenia oferty 30.07.2021
Cel emisjiCel emisjirozbudowa projektów uprawowych, rozwój sprzedaży detalicznej, marketing
Strona emisjiStrona emisjihttps://akcje.freedomfarms.pl/
Oceniam oferty crowdfundingowe żeby Tobie było łatwiej je przeanalizować, ale pamiętaj aby ocenić emisję według własnych kryteriów

Moja subiektywna ocena:

Jak oceniam:

Wchodzę w to! Warto zaryzykować Trzeba się zastanowić Spore ryzyko To nie dla mnie Jak najdalej!

Kolejna konopna spółka

Jak napisałem we wstępie, jest to jedna z wielu konopnych spółek, chcących pozyskać kapitał na rynku crowdfundingu. Wcześniej mieliśmy już m.in. CanPoland, Kombinat Konopny i Cannabis Vera. Obecnie emisje prowadzi z kolei LiRoyal (na platformie Beesfund) a w „poczekalni” są następne projekty – Alba Konopie, Beemmunity Unlimited, Konopie.pl

Nie jest to wcale pełna lista „konopnych emitentów”. Większość z nich łączy jedno. Choć są prowadzone przez doświadczone w branży osoby to sami emitenci są podmiotami całkiem nowymi. Z jakiegoś powodu osoby te nie chcą dzielić się udziałami w już działających firmach, ale powołują nowe spółki. Wpłacają minimalny kapitał i próbują pozyskać od inwestorów maksymalną możliwą kwotę – ponad 4 mln zł. Obiecują przy tym wielomilionowe zyski, pokazują piękne wykresy z wizualizacją przyszłego wzrostu przychodów i zapowiadają podbicie rynku. 

Jedna z nich, może dwie ma szansę na rynkowy sukces. Ale „gołym okiem” widać, że coraz więcej firm chce wykorzystać modę na konopie wśród inwestorów. Jak oddzielić ziarno od plew? Która z tych spółek rzeczywiście pokaże takie zyski jak zapowiada?

Parametry emisji Freedom Farms

W rozpoczynającej się jutro ofercie Freedom Farms zamierza pozyskać ponad 4,4 mln zł. Cenę emisyjną ustalono na 35,50 zł. Zapisy przyjmowane będą do 30 lipca (lub do wyczerpania puli dostępnych akcji). Okres zapisów może zostać wydłużony do maksymalnie 3 miesięcy.

O celach oferty możemy się dowiedzieć ze strony emisji:

Celem emisji naszych akcji jest pozyskanie niezbędnego kapitału na rozwój podstawowej działalności operacyjnej. Środki z emisji przeznaczymy przede wszystkim na nabycie maszyn, narzędzi i wyposażenia rolniczego, wyposażenie showroomów oraz zasilenie kapitału obrotowego.

O spółce

Emitent jest podmiotem nowym. W KRS spółka została zarejestrowana w tym miesiącu. Na kapitał zakładowy składa się obecnie 1 milion akcji. Łącznie za ten milion akcji dotychczasowi udziałowcy wpłacili 200 tysięcy złotych. Teraz za 125 tysięcy akcji nowi inwestorzy mają wpłacić prawie 4,5 mln zł. 

Jak widać z powyższego cytatu, spółka zamierza rozpocząć podstawową działalność operacyjną dzięki pieniądzom nowych inwestorów. W zamian oddaje im zaledwie 11% udziału w firmie. 

Te 200 tysięcy wpłacone niedawno przez pierwszych udziałowców zostało teraz wycenione na 35,5 mln zł. 

Wycena Freedom Farms

Spółka próbuje uzasadnić cenę emisyjną publikując dokument z wyceną firmy dokonaną przez niezależny podmiot. Mówi ona o tym, że Freedom Farms jest warty obecnie prawie 31,8 mln zł. Już widzimy, że cena emisyjna jest wyższa niż wspomniana wycena. Pomijając jednak tę kwestię, ja tego typu wycenę traktuję trochę z przymrużeniem oka. Powodem jest użyta metodologia. 

Użyto metody porównawczej, porównując Freedom Farms do 40 doświadczonych, zagranicznych podmiotów. Wzięto pod uwagę takie wskaźniki jak cena/zysk, cena/wartość księgowa, EV/EBITDA. Dla wspomnianych zagranicznych firm wzięto jednak realne, osiągane wyniki a dla emitenta planowane na 2023 rok wyniki. Chyba nie muszę mówić jak dużym ryzykiem błędu obarczone są te prognozy. Zresztą wyniki te możliwe są tylko dzięki środkom pozyskanym z trwającej emisji. Nie rozumiem więc, dlaczego założyciele spółki mają zostać nagrodzeni tak dużym wzrostem wartości posiadanych przez nich akcji. 

Aktywa spółki

Taki wzrost uzasadniony byłby gdyby założyciele wnieśli do spółki jakieś aktywa. Z udostępnionych dokumentów nic takiego nie wynika. Możemy się dowiedzieć tylko, że emitent odkupił „prawa do sklepu internetowego działającego obecnie w domenie www.freedomfarms.pl, wraz z powiązanym z nim know-how”. Nie wiemy jednak ile te prawa kosztowały. Czy starczyło 200 tysięcy złotych wniesione przez dotychczasowych inwestorów czy też spółka zaciągnęła już jakieś zobowiązania, które będą spłacone dzięki środkom nowych akcjonariuszy? 

To bardzo istotna kwestia, a brakuje informacji na ten temat. Niestety firma nie udostępniła na stronie emisji możliwości zadawania pytań, co przecież jest standardem. Czyżby bała się niewygodnych pytań? Znowu jest tu dużo wspólnego chociażby z emisją LiRoyal. Tam co prawda pytania zadawać można, ale zauważyłem, że jedno z niewygodnych pytań o wycenę pozostawało przez kilka dni bez odpowiedzi, po czym zostało skasowane. 

Podsumowanie

Na temat emisji Freedom Farms nie mam co się rozpisywać. Osobiście nie widzę żadnych atutów a spółka poprzez uniemożliwienie zadawania pytań nie daje sobie szansy. 

Jak zawsze zachęcam do samodzielnego przyjrzenia się emisji. Będę wdzięczny za podzielenie się swoimi wnioskami, może jednak według Was Freedom Farms będzie tą firmą, która odniesie sukces?


Lubisz moje teksty? Polub też mój profil na Facebook-u

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.
Please follow and like us:
Czytaj też:   "Ciekawa" odpowiedź Greyhound Candle

Podobne wpisy

Rzut oka na trwającą emisję CStore

Tak jak zapowiadałem w jednym z ostatnich wpisów zaciekawiłem się trwającą emisją CStore. Czy warto kupić akcje producenta oprogramowania do e-handlu?

Wystartowała nowa emisja CStore

Dziś wystartowała nowa emisja akcji CStore. Jest to ostatnia oferta przed planowanym na ten rok debiutem na NewConnect.

RSS
Facebook
Facebook