Kilka dni temu zamieściłem na stronie analizę oferty spółki Heroo. Dziś wiem o niej trochę więcej, dlatego poprawiam moją ocenę. Oto dlaczego.
Emisja akcji Heroo
W sobotę rozmawiałem telefonicznie z Prezesem firmy p. Robertem Mirkiem. Sam fakt, że Prezes spółki poświęca wolny czas w sobotnie słoneczne popołudnie bardzo dobrze świadczy o firmie i sposobie zarządzania. Tu mam taki sam pogląd jak Peter Lynch, który w książce „Pokonać Giełdę” twierdził, że widząc zaangażowanie najwyższego kierownictwa firmy w odpowiadaniu na czasami trudne pytania, jest pewien, że z takim samym zaangażowaniem będzie rozwiązywał trudności jakie staną na drodze podczas zarządzania przedsiębiorstwem.
Moje wcześniejsze wątpliwości dotyczyły głównie wyceny Heroo na potrzeby trwającej emisji akcji. Firma, której kapitał wynosi obecnie 100 tysięcy złotych i oprócz tego nie posiada praktycznie żadnego innego majątku, została wyceniona na ponad 8,2 mln zł. To moim zdaniem przekreślało sensowność inwestycji. Dodatkowo obawiałem się ryzyka współpracy emitenta z większościowym akcjonariuszem (szczególnie ewentualnych zawyżonych cen).
To co kilka dni temu było dla mnie ryzykiem, po rozmowie z Prezesem stało się szansą. Heroo ma podpisaną z Move Telecom pięcioletnią umowę na dostęp do systemu. Miesięczny koszt wyniesie 1 zł. Tymczasem rynkowa cena takiego dostępu to około 1,2 mln rocznie. W okresie trwania umowy Heroo zaoszczędzi więc 6 mln zł.
Akcje Heroo SA
Dodatkowo korzystanie z rozwiązań Move Telecom przyniesie dodatkowe korzyści obecnemu emitentowi. Przede wszystkim spółka nie będzie uzależniona od jednego infrastrukturalnego operatora. Model biznesowy zastosowany przez Heroo powoduje, że firma praktycznie nie musi budować własnej infrastruktury (oprócz tej niezbędnej – jak tajna kancelaria czy biuro obsługi klienta). Spółka nie będzie potrzebować dużych nakładów majątkowych i od początku funkcjonować będzie przy niskich kosztach.
Roczne koszty działania Heroo mają być o około 1,4 mln zł niższe niż w przypadku innych wirtualnych operatorów. To pozwala osiągnąć próg rentowności już przy zdobyciu 10 tysięcy klientów, co jest planowane jeszcze na ten rok. W następnym roku spółka planuje pozyskanie kolejnych 90 tysięcy klientów.
ARPU
Prezes Heroo przyznał, że ARPU, czyli średni miesięczny przychód na jednego klienta będzie niższy niż u innych operatorów, ale wynika to z innej grupy docelowej. Spółka zamierza prowadzić pozytywną komunikację: edukować rodziców i dzieci w bezpiecznym posługiwaniu się telefonem, nie zamierza prowadzić agresywnego marketingu, którego celem byłoby zwiększanie przychodów. Prezes Mirek nie określił dokładnego prognozowanego dla Heroo ARPU, ale o ile dla innych operatorów wynosi on około 43 zł to dla obecnego emitenta można go oszacować na jakieś 35 zł.
Niższe przychody na klienta mają być zrekompensowane niższymi wydatkami na reklamę. Marka będzie obecna w Internecie, na imprezach czy w galeriach handlowych, ale próżno będzie jej szukać w TV. To rodzice mają być ambasadorami marki i współwłaścicielami firmy. Spółce zależy na tym, aby jak najwięcej osób objęło drobne pakiety akcji (nawet po 1-2 walory). To pozwoli w przyszłości na korzystanie z „marketingu wirusowego”, który jest niezwykle skuteczny a przede wszystkim tani.
Heroo ma być spółką etyczną, prowadzoną na wzór rodzinny. Rodzice – akcjonariusze będą namawiani do trzymania akcji, ale firma zamierza zadebiutować na giełdzie, co umożliwi chętnym wyjście z inwestycji.
Wycena Heroo
Co do wyceny spółki – gdyby sprawdziły się wszystkie prognozy Heroo to może być ciekawie. Przeprowadzane transakcje na rynku wirtualnych operatorów pokazują, że są one wyceniane na poziomie nawet około 1000 zł za klienta. Jak już wspomniałem wyżej, przychód z klienta Heroo będzie raczej o jakieś 20% niższy niż u innych operatorów. Przyjmując ostrożnie wycenę 500 zł za abonenta i odejmując 20% za niższą „przychodowość” można szacować, że 1 klient Heroo byłby warty około 400 zł. Do tego odliczam 20% za brak płynności akcji w najbliższym czasie i kolejne 20%, gdyż w analizowanych transakcjach nabywcy płacili premię za kontrolę (odsyłam do mojego tekstu o sposobach wyceny akcji).
Jeśli pomnożymy 240 zł przez prognozowaną liczbę klientów na koniec 2021 roku to otrzymamy wynik 24 mln zł. To dość ostrożna wycena. Spółka będzie mieć wyłącznie klientów abonamentowych, którzy w transakcjach przejęć na rynku telekomunikacyjnym są „wyceniani” dwukrotnie wyżej niż klienci z telefonami na kartę. Istotnym źródłem przychodu dla Heroo mają być również prowizje od Partnerów projektu.
To oczywiście bardzo proste obliczenia, które niekoniecznie się sprawdzą. Pokazują jednak, że jest pole do wzrostu wartości spółki.
Podsumowanie
Rozmowa z Prezesem Robertem Mirkiem zmieniła moje spojrzenie na trwającą emisję. Nadal uważam, że jest ryzykowna, ale z drugiej strony wszystkie crowdfundingowe oferty takie są. Sam się skuszę na symboliczną inwestycję w postaci kilku akcji. Ewentualna strata nie zaboli a będę mieć szansę uczestniczenia w ciekawym projekcie.
Lubisz moje teksty? Polub też mój profil na Facebook-u 😉