Kombinat Konopny z kolejnym rekordem crowdfundingu! 40 minut wystarczyło żeby wszystkie akcje znalazły nabywców. Ktoś kto chciał do inwestycji podejść rozsądnie nie miał szans złożyć zlecenie. Dlatego dziś „analiza” nietypowa – już po fakcie.
Kombinat Konopny z pełnym sukcesem
Od dłuższego czasu dostawałem wiadomości dotyczące emisji akcji Kombinatu Konopnego na platformie Crowdway.pl. Widać było, że oferta cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów, ale takiego popytu na akcje nie spodziewał się chyba nikt.
Oferta wystartowała punktualnie o godzinie 16:20. Nie zdążyłem przeczytać do końca dokument ofertowy a już zapisy na akcje się zakończyły. W ciągu 40 minut cała pula dostępnych walorów o wartości 4.200.000 złotych uległa wyczerpaniu.
Łącznie na akcje spółki Kombinat Konopny zapisało się 726 inwestorów (a chętnych było dużo więcej). Średnia wartość zapisu wyniosła 5.785 zł.
Zamiast analizy
Tym samym nie miało już sensu pisanie przeze mnie tradycyjnej analizy opłacalności inwestycji. Zamiast tego napiszę co mi się w ofercie nie spodobało (bo plusy były już opisywane na wielu innych stronach).
Pierwszy – i największy minus to brak dokumentu ofertowego przed rozpoczęciem zapisów. Tu mam prośbę do platformy Crowdway.pl (oraz emitentów) o udostępnianie dokumentów na kilka dni przed ofertą. Umożliwi to wszystkim chętnym inwestorom na dokładne przeanalizowanie spółki.
Brak czasu na analizę
Tak jak pisałem, nie zdążyłem nawet przeczytać dokumentu ofertowego a już było po zapisach. A gdzie czas na analizę? Widząc wyczerpującą się liczbę dostępnych akcji inwestorzy zaczynają działać impulsywnie. A to nie jest dobre zjawisko.
Dziwię się osobom, które zapisały się na akcje, nie zaglądając w zakładkę dokumenty. Cena emisyjna wynosiła 1 zł (moim zdaniem za dużo) i podejrzewam, że te osoby kupiłyby akcje nawet gdyby kosztowały 100 zł. Nie miały przecież jak sprawdzić czy cena emisyjna jest wysoka czy niska.
Kombinat Konopny – wycena
Nie wystarczy samo działanie spółki w perspektywicznej branży. Na potrzeby emisji Kombinat Konopny wyceniono na 20 milionów złotych. Możemy założyć, że to odpowiednia wycena. Jeśli tak, to przy cenie emisyjnej 2 zł wartość firmy wyniosłaby już 40 milionów złotych co czyniłoby inwestycję w Kombinat Konopny zupełnie nieopłacalną.
Mimo tego jestem przekonany, że nawet przy cenie emisyjnej 5 zł nie byłoby żadnych problemów z uplasowaniem emisji. To pokazuje, że wielu inwestorów nie działa racjonalnie i w przyszłości mogą się o tym boleśnie przekonać.
Dlaczego napisałem, że wycenę Kombinatu Konopnego na poziomie 20 milionów złotych uważam za przesadzoną. Przyznaję, że nie znam się na branży. Spółki też nie zdążyłem poznać – jak zresztą wszyscy inwestorzy. Zaufajmy więc ekspertom.
Wycena biegłego
Jedynym majątkiem emitenta są udziały w Kombinacie Konopnym sp. z o.o. A ile jest warta spółka zależna? Tu mamy prostą odpowiedź – 2.142.146 zł. Na tyle została wyceniona przez biegłego rewidenta i taką wycenę znalazł każdy kto przeczytał do końca dokument ofertowy. To oznacza, że jedna akcja Kombinatu Konopnego jest warta niecałe 11 groszy.
Oczywiście część osób odpowie, że wycena ta nie zawiera perspektyw branży (w której Kombinat Konopny ma być liderem). Obawiam się, że jednak zawiera.
Spółka nie podała szczegółów tej wyceny, ale wszystko wskazuje na to, że sporządzona została metodą zdyskontowanych przepływów na podstawie przedstawionych przez spółkę prognoz. Firma istnieje bowiem krótko i dotychczasowe wyniki są bardzo słabe – 100 tys. zł przychodu, blisko 800 tys. zł straty na działalności operacyjnej, ujemne kapitały własne.
Prognozy spółki
Jeśli ktoś tylko rzucił okiem na stronę emisji to rzeczywiście mógł zostać zachęcony do kupna akcji. Pogrubionym tekstem znalazła się informacja, że “Spółka prognozuje 5-krotny wzrost wartości akcji w ciągu 5 lat”.
A dlaczego tylko 5-krotny? 10-krotny lub 100-krotny brzmi o wiele lepiej. Prognozować można wszystko, pytanie tylko na czym opieramy nasze prognozy. Na stronie emisji znaleźliśmy tylko lakoniczny dopisek, że prognoza ta wynika z własnych wyliczeń.
Kombinat Konopny pokusił się jednak również o szczegółowe prognozy finansowe. Na papierze to wygląda rewelacyjnie – co roku przychody rosną o jakieś 100%, podobnie jak zyski. Nie zmienia się tylko liczba wyemitowanych akcji.
Jeśli te prognozy się sprawdzą to gratuluję wszystkim osobom, które kupiły akcje. Zrobiliście świetny interes. Wtedy rzeczywiście wartość akcji może być kilkukrotnie więcej warta niż zapłaciliście.
Warunki do spełnienia
Aby tak się stało musi być jednak spełnionych kilka warunków – wzrost przychodów o 100% co roku, utrzymana wysoka rentowność, brak kolejnych emisji akcji, EBITDA na poziomie aż 25% sprzedaży, debiut giełdowy w ciągu 5 lat. Spółka tymi prognozami postawiła sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Rzecz w tym, że emitent niczym nie ryzykuje. Zaryzykowali nowi inwestorzy.
Trzymam kciuki za sukces spółki, kierowanej przez Macieja Kowalskiego oraz wszystkich inwestorów. Oferta już przeszła do historii polskiego crowdfundingu. Kolejny rekord pobity.
Podsumowanie
Na razie jednak jestem sceptyczny i nie żałuję, że nie kupiłem akcji. Dla mnie ta oferta wyglądała tak, że w firmę wartą 2,1 mln zł nowi inwestorzy zainwestowali 4,2 mln zł (dwukrotnie więcej) a w zamian otrzymali 17,36% udziału w kapitale (a głosów jeszcze mniej bo poniżej 10%).
Widziałem już wiele emisji, które były bardziej niekorzystne dla nowych inwestorów. Ta oferta jest “taka sobie”. Nie podzielam więc entuzjazmu większości osób, które w ślepo zainwestowały w Kombinat Konopny nie zastanawiając się nawet czy warto. Ale jak wspomniałem – i tak trzymam kciuki za sukces.
Lubisz moje teksty? Polub mój profil na Facebook-u 🙂
Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.