Stava to przedstawiciel bardzo perspektywicznej branży. Dzięki trwającej ofercie, każdy chętny inwestor może wziąć udział w dynamicznym rozwoju spółki. Czy warto kupić akcje?
Emisja akcji Stava
Emitent | Stava S.A. | |
Branża | dostarczanie żywności | |
Kwota zbiórki | 4.267.500 zł | |
Procent oferowany | 6,35% | |
Wycena spółki (według ceny emisyjnej) | 63 mln zł | |
Cena emisyjna | 5,69 zł | |
Liczba oferowanych akcji | 750.000 akcji | |
Data zakończenia oferty | 17.01.2021 | |
Cel emisji | rekrutacja franczyzobiorców, nakłady inwestycyjne, wzrost zatrudnienia, ekspansja na rynki zagraniczne | |
Strona emisji | https://akcje.stava.pl |
Oceniam oferty crowdfundingowe żeby Tobie było łatwiej je przeanalizować, ale pamiętaj aby ocenić emisję według własnych kryteriów | |
Moja subiektywna ocena: | |
Jak oceniam: Wchodzę w to! Warto zaryzykować Trzeba się zastanowić Spore ryzyko To nie dla mnie Jak najdalej! |
O starcie oferty informowałem w tekście Stava ruszyła z emisją akcji. Branża na topie. Przypomnę, że emitent to gastro-kurierska sieć franczyzowa. Jest to branża, która bardzo korzysta na pandemii. Prawdą jest, że w ostatnim czasie upada wiele lokali, które są potencjalnymi klientami – partnerami dla spółki. Z drugiej jednak strony te, które chcą przetrwać muszą udostępnić usługę dowozu posiłków, nawet jeśli wcześniej tego nie brały pod uwagę.
Również wielu konsumentów przyzwyczajonych do zamawiania posiłków, nie zmieni swoich nawyków nawet po ustaniu pandemii. Perspektywy branży zachęcają więc, żeby przyjrzeć się bliżej trwającej emisji.
Parametry oferty
Podczas trwającej oferty Stava chce pozyskać 4.267.500 złotych poprzez emisję 750.000 akcji w cenie emisyjnej 5,69 zł. Minimalny zapis musi opiewać na 180 udziałów o łącznej wartości 1.024,20 zł.
Zdobyte środki pozwolą spółce przyspieszyć rozwój sieci franczyzowej w Polsce i Europie.
Celem jest m.in.
- zwiększenie budżetu na rekrutację franczyzobiorców;
- finansowanie części nakładów inwestycyjnych związanych z otwarciami nowych oddziałów;
- zwiększenie zatrudnienia w zespole rozwoju sieci i wsparcia franczyzobiorców;
- wzrost zatrudnienia w zespole IT oraz badań i rozwoju;
- ekspansja na rynki zagraniczne.
Wycena spółki
Muszę bardzo pochwalić spółkę. Strona emisji została starannie przygotowana a udostępnione dokumenty bardzo dokładnie opisują spółkę i trwającą ofertę.
Każdego potencjalnego inwestora gorąco zachęcam do uważnej lektury wyceny spółki przygotowanej przez eksperta z firmy Volante. W jednym dokumencie mamy podane „na tacy” – dotychczasowe wyniki finansowe, prognozy na najbliższe lata, omówienie głównych konkurentów, wycenę firmy. Taki dokument znacznie ułatwia inwestorom analizę emitenta.
Jak czytamy na stronie emisji:
Cena akcji ustalona została w oparciu o opinię sporządzoną przez eksperta, dr Bartosza Góralskiego z firmy Volante w dniu 10 czerwca 2020 roku. Z pełnym raportem eksperta można zapoznać się w sekcji “Dokumenty do pobrania”.
Ustalona przez eksperta tzw. “godziwa wartość rynkowa” przedsiębiorstwa w wysokości 65.009.500 zł podzielona została na 11.419.500 akcji, czyli 11.069.500 akcji będących w rękach obecnych akcjonariuszy oraz 350.000 akcji przewidzianych do wyemitowania w przyszłości w ramach programu motywacyjnego dla współpracowników Spółki.
Kwota 65.009.500 zł podzielona przez 11.419.500 akcji daje cenę jednej akcji równą 5,69 zł.
Cena akcji
Jeśli zgodzimy się z analizą przygotowaną przez eksperta to nie ma problemu – ustalona cena emisyjna dokładnie odzwierciedla godziwą wartość firmy.
Musimy jednak dokładnie przestudiować dokument, żeby sprawdzić czy dojdziemy do tych samych wniosków. Ja uważam, że cena emisyjna powinna być niższa.
Spójrzmy na ostatnie zdanie analizy:
Dlatego rekomendowana przez nas wartość STAVA sp. z o.o. na dzień 31 marca 2020 roku, odzwierciedlająca fakt braku płynności udziałów oraz zakładająca kontrolę nad Spółką, wynosi 65 009,5 tys. złotych.
Ustalenie wartości firmy
Próbując ustalić godziwą wartość firmy, ekspert uśrednił wynik otrzymany z analizy porównawczej oraz metody dochodowej. Wcześniej dokonując obu analiz skorygował otrzymane wyniki o dyskonto z tytułu braku płynności (zmniejszenie wartości o 10%) oraz premię z tytułu kontroli (zwiększenie wartości o 20%).
Jest to jak najbardziej naturalne – pisałem o tym w tekście Ile warte są akcje? Oto 6 sposobów na ich wycenę. Przypomnę fragment:
Premia, czyli podwyższenie wartości firmy, jest stosowane w przypadku przejmowania spółki przez inwestora strategicznego. Inwestor taki płaci zazwyczaj premię za kontrolę. Ma on większe możliwości czerpania zysków z obejmowanych akcji. To on będzie decydował o ewentualnej wypłacie dywidendy, będzie wpływał na podpisywane przez firmę kontrakty, czerpie zyski z tytułu zarządzania przejmowaną firmą (obsadza swoimi ludźmi zarząd i radę nadzorczą), ma możliwości transferowania zysków do innych swoich firm. Z tego powodu naturalnym jest, że powinien za akcje zapłacić więcej niż drobni inwestorzy. Często stosuje się premię za kontrolę w wysokości 20%.
Dyskonto to z kolei zmniejszenie wyceny firmy z tytułu jakiegoś ryzyka. W przypadku spółek emitujących akcje w crowdfundingu powinniśmy zastosować dyskonto z tytułu braku płynności. Najczęściej na ewentualny debiut giełdowy musimy zaczekać nawet kilka lat. Ograniczona możliwość obrotu akcjami zwiększa ryzyko inwestycji i wpływa na wycenę. Najczęściej stosuje się dyskonto z tytułu braku płynności w wysokości 20-30%.
Stava – dyskonto i premia
Widzimy więc, że ekspert zastosował obie opisywane przeze mnie korekty. Zmniejszył otrzymany wynik o 10% z racji braku płynności udziałów. Osobiście uważam, że powinno to być nawet 15-20%. Akcje Stava S.A. nieprędko znajdą się na giełdzie. Spółka podała, że jeśli prognozy wyników zostaną zrealizowane to giełdowego debiutu możemy się doczekać za 3 lata. To wariant optymistyczny. W tym czasie nie ma co liczyć również na dywidendę. Najbliższe lata to będzie okres dynamicznego rozwoju i co za tym idzie – sporych nakładów inwestycyjnych.
Ekspert wykonał wycenę na potrzeby spółki, otrzymane wyniki skorygował więc w górę o 20% z tytułu premii za posiadanie pełnej kontroli nad firmą. Ale przecież my – drobni inwestorzy – żadnej kontroli nad firmą mieć nie będziemy. Nas ta premia więc nie dotyczy.
Podsumowując – przedstawiona przez spółkę wycena jest jak najbardziej prawidłowa, ale dotyczy wartości akcji dla inwestora strategicznego. Takiego, który posiada pełną kontrolę nad firmą.
Prognozy
Nie będę w tym tekście zastanawiał się nad perspektywami spółki i branży. Chyba każdy z nas się zgodzi, że rynek będzie się dynamicznie rozwijał. Jeśli prognozy przedstawione przez emitenta się potwierdzą to może to być jednak z najlepszych inwestycji ostatnich lat.
Stava prognozuje, że w 2024 roku zarobi „na czysto” 24 mln zł, czyli 2 zł na jedną akcję. Przy cenie emisyjnej 5,69 zł taki wynik byłby rewelacyjny. Później ma być jeszcze lepiej. O ile w 2024 roku przychody mają wynieść 423 mln zł to już trzy lata później spółka planuje osiągnąć 2,78 mld zł przychodu!
Tylko czy planowanie czegokolwiek na kilka lat naprzód w tak dynamicznej branży nie jest wróżeniem z fusów? Póki co mamy straty. Jedyny zysk w ostatnich latach osiągnięty został w ubiegłym roku, ale była to zasługa otrzymanej dotacji. Konkurenci emitenta są bardzo silni i dysponują dużo większymi środkami. Ciężko byłoby wygrać w ewentualnej wojnie cenowej.
Podsumowanie
Każdy inwestor sam musi przeanalizować wszystkie za i przeciw. Spółka i trwająca oferta bardzo mi się podobają. Zagrożeń jednak nie brakuje.
Przedstawiona profesjonalna wycena, jak wspomniałem wyżej, powinna być bardzo dokładnie przestudiowana przez każdego inwestora. Nawet takiego, który nie jest zainteresowany akcjami Stava S.A. To ciekawa lektura i można się z niej dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Ja na swój użytek otrzymaną wycenę skorygowałem jednak w dół najpierw o 5% (większe dyskonto z tytułu braku płynności) oraz o 20% (brak premii za kontrolę nad spółką). Zamiast 5,69 zł za akcję otrzymałem wynik ok. 4,20 – 4,30 zł.
Nie oznacza to jednak, że według mnie nie warto zainwestować w akcje. Zawsze przecież przyszłość może przynieść jeszcze lepsze wyniki niż prognozy.
Lubisz moje teksty? Polub mój profil na Facebook-u 🙂
Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.