Dziś w ramach nieregularnego cyklu „Pomysły na inwestycje” wracam do spółki Ekopol. Od poprzedniego tekstu na temat tej firmy minęło 9 miesięcy. Czy nadal warto kupić jej akcje?
Tekst ten powstał dzięki wsparciu Patronów. Otrzymują oni poprzez serwis Patronite.pl wcześniejszy dostęp do tekstów z pomysłami inwestycyjnymi. Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Darczyńcom za wsparcie bloga Crowdnews.pl.
Akcje Ekopol
Wczoraj minęło dokładnie 9 miesięcy od opublikowania przeze mnie tekstu Ekopol – o zapomnianej, ale ciekawej spółce. To dobra okazja, by znów przyjrzeć się tej firmie, tym bardziej, że niedawno opublikowała wyniki za I kwartał.
Zrobiły one na inwestorach spore wrażenie. Spółka przypomniała o sobie tym, którzy o niej zapomnieli. Od opublikowania wspomnianego wpisu, akcje Ekopolu zdrożały o 190%. Czy to oznacza, że czas na realizację zysków? Jestem zdecydowanie innego zdania.
O spółce
Ekopolu nie będę drugi raz przedstawiał. Zachęcam do przeczytania wspomnianego tekstu. Przypomnę tylko, że spółka do tej pory działała głównie w dwóch segmentach – sprzedaży paliw oraz blach. Chcąc efektywnie zagospodarować nadwyżki finansowe, postanowiła wejść w dwie kolejne branże – działalność deweloperską oraz fotowoltaikę.
W ubiegłym roku chwaliłem Ekopol głównie za politykę dywidendową oraz trzymanie kosztów w ryzach. Widać to było m.in. po stosunkowo niskich kosztach zarządu. Od tego czasu nic się nie zmieniło, mogę nawet powiedzieć, że spółka podoba mi się jeszcze bardziej. Uważam, że najlepsze czasy dopiero przed Ekopolem i nie zdziwiłbym się gdyby za kilkanaście miesięcy kurs akcji był kilkukrotnie wyższy niż obecnie.
Nie traktuj oczywiście tego tekstu jako rekomendacji, ani tym bardziej jako naganiania. Postaram się zwięźle przedstawić „o co toczy się gra” i dlaczego spółka ma wielkie szanse na sukces.
Wyniki finansowe
Najpierw zajrzyjmy krótko do aktualnych wyników finansowych. Przychody ze sprzedaży wyniosły w I kwartale 50,7 mln zł i wzrosły w porównaniu do pierwszych trzech miesięcy ubiegłego roku o ponad 100%. Koszty działalności operacyjnej (co zrozumiałe) również wzrosły, ale w mniejszym stopniu. Pozwoliło to na skokowy wzrost zysków. Zysk z działalności operacyjnej wzrósł ze 153 tysięcy do 852 tysięcy złotych. Zysk netto zwiększył się prawie 6-krotnie i w I kwartale wyniósł ponad 682 tysiące złotych.
Łącznie za ostatnie 4 kwartały zysk netto wynosi około 1,3 mln zł, co daje ponad 51 groszy na akcję. Przy obecnym kursie 8,40 zł, wskaźnik C/Z wynosi 16.
Bilans
Bilans spółki wygląda poprawnie. Uwagę zwraca bardzo wysoka wartość posiadanej gotówki – ponad 9 mln zł. Nie dziwi więc, że przy zerowych stopach procentowych spółka szuka nowych możliwości (takich jak fotowoltaika i deweloperka).
Kapitały własne Ekopolu wynoszą aż 12,4 mln zł. Warto to porównać z większością emitentów crowdfundingowych, którzy bez funduszy własnych wyceniają się wyżej. Obecna kapitalizacja Ekopolu wynosi zaledwie 21 mln zł, co daje wskaźnik C/WK na poziomie około 1,7.
Spółka w zasadzie nie jest zadłużona. Co prawda zobowiązania w bilansie wynoszą 19,5 mln zł, ale jak przyjrzymy się bliżej to zauważymy, że są to przede wszystkim kwoty do zapłacenia z tytułu podatków oraz zobowiązania z tytułu dostaw. Jest to oczywiście jak najbardziej naturalne dla spółki handlowej, a nawet pożądane.
Pozycja „kredyty i pożyczki” ma wartość zaledwie 3,7 mln zł. Przyznam, że nie wnikałem co to dokładnie jest, ale mam podejrzenie (graniczące z pewnością), że przynajmniej część tej kwoty dotyczy otrzymanej subwencji z „Tarczy”. Pod pewnymi warunkami pożyczka zostanie umorzona, ale do tego czasu jest wykazywana jako zobowiązanie.
Przepływy
Przy przepływach nie ma co się rozpisywać. Problemem spółki nie jest brak gotówki, ale raczej jej nadmiar. Przepływy pieniężne wyniosły w I kwartale 7,2 mln zł na plusie. Nic dziwnego, że Ekopol nie musi się zadłużać a nowe projekty (np. deweloperskie) może realizować ze środków własnych.
W telegraficznym skrócie pokazałem, że już teraz w finansach spółki jest wszystko w porządku a Ekopol (moim zdaniem) jest mocno niedowartościowany. Czy jest miejsce na dalszą poprawę wyników? Jak najbardziej. Jest kilka czynników, które mogą o tym zdecydować. Najważniejsze z nich to:
- Dolina Dramy,
- Fotowoltaika,
- Ceny stali.
Osiedle Dolina Dramy
Ekopol jest inwestorem osiedla Dolina Dramy w Ptakowicach, składającego się z 25 domów.
Osiedle będzie składać się z 4 typów wolnostojących domów jednorodzinnych, znajdujących się na działkach o wielkości 540 – 900 m2. Będą to 2 rodzaje domów z poddaszem użytkowym oraz stanowiskiem garażowym o wielkości 120-130 m2, domy o powierzchni 90 m2 ze stanowiskiem garażowym oraz domy o wielkości 145 m2 z dwoma stanowiskami garażowymi.
– czytamy na stronie projektu.
Sprzedaż domów rusza w czerwcu. Obserwuję z uwagą rynek nieruchomości i uważam, że Ekopol nie będzie miał żadnych problemów ze znalezieniem klientów. Rekordowo niskie stopy procentowe powodują, że rynek ten mocno się rozpędza. Coraz więcej osób decyduje się na kupno własnego domu. Wpływ na to ma wiele czynników.
Zerowe stopy oznaczają brak opłacalności zakładania lokat czy kupna obligacji. Nie każdy chce inwestować w akcje czy fundusze, stąd decyzja o kupnie nieruchomości. Po drugie – niskie oprocentowanie zachęca do wzięcia kredytu i kupna własnego mieszkania lub domu. Jest to lepsze rozwiązanie niż ciągłe wynajmowanie. Często rata kredytu okazuje się niższa niż czynsz a przynajmniej mamy „coś swojego”. Jeszcze inną kwestią jest lockdown i przymusowa kwarantanna wielu osób. Osoby na kwarantannie, które mają własny dom z ogródkiem nie odczuły tego tak bardzo, jak mieszkańcy blokowisk. Teraz właściciele mieszkań (lub wynajmujący je) chętniej patrzą na ofertę domów. A Ekopol tę ofertę będzie mieć bardzo ciekawą.
Projekt deweloperski
Na stronie dolinadramy.pl można zapoznać się już cenami niektórych domów. Wynoszą one około 4.200 – 4.500 zł za m2 powierzchni całkowitej. Jest to atrakcyjna oferta, biorąc pod uwagę obecne ceny w innych miejscowościach oraz nowoczesne rozwiązania zastosowane przy budowie.
Ekopol może zaproponować potencjalnym klientom atrakcyjne warunki m.in. dzięki efektowi skali (budowa 25 domów wychodzi jednostkowo taniej niż samodzielna budowa). Dodatkowo ma dostęp do tańszych materiałów (przypominam, że jest dystrybutorem blachy – m.in. pokryć dachowych oraz producentem parapetów). Dodatkowo brak kredytów daje spółce sporą elastyczność.
Ile zysku może osiągnąć Ekopol na projekcie deweloperskim? Biorąc pod uwagę ilość domów, ich cenę oraz średnią marżę deweloperów, można oczekiwać nawet ponad 6 mln złotych zysku. A to nie koniec, bo spółka już rozgląda się za kolejnymi działkami, na których mogłaby realizować następne inwestycje.
Teraz wystarczy przemnożyć oczekiwany zysk z deweloperki przez wskaźnik cena do zysku, żeby zdać sobie sprawę o ile może wzrosnąć giełdowa wycena Ekopolu.
Fotowoltaika
Kolejną szansą spółki są projekty fotowoltaiczne. Tu nie można jeszcze szacować przyszłych dochodów – projekty te są na wstępnych etapach. Ekopol nie ma co prawda doświadczenia, ani kompetencji w tej branży, ale ma pieniądze i dostęp do tanich gruntów.
Inwestycja w farmy fotowoltaiczne to inwestycja w przyszłość. To sposób na dochód pasywny, który nie jest zależny od niepewnej sytuacji gospodarczej i może osiągać kilkunastoprocentową stopę zwrotu z inwestycji, co jest szczególnie ważne obecnie, gdy stopy zwrotu z lokat bankowych czy obligacji zazwyczaj wahają się w pobliżu zera.
– mówił pod koniec ubiegłego roku prezes Andrzej Piecuch.
Jak wspomniałem, Ekopol nie ma doświadczenia w fotowoltaice, ale nawiązał już współpracę z inną firmą, która w branży jest znana – Sunday Energy. W przeciwieństwie do różnych projektów fotowoltaicznych, które znamy z emisji crowdfundingowych, mamy więc w sumie wszystko czego nam potrzeba – dostęp do odpowiednich lokalizacji, kompetencje i pieniądze. Firmy, które zaczynają od zera i mają jedynie pomysł są często wyceniane wyżej niż cały Ekopol, dla którego fotowoltaika to tylko niewielka część biznesu.
Polityka UE (źródła energii oparte na węglu mają zostać wyeliminowane do 2050 roku) oraz przyjęcie przez Polskę „Funduszu Odbudowy”, w którym duży nacisk kładzie się na transformację energetyczną, mogą spowodować, że projekty fotowoltaiczne będą zyskiwać na wartości.
Ceny stali
Kolejny argument za wzrostem wartości Ekopolu to rosnące ceny stali. Jak już wspominałem, spółka jest dystrybutorem blachy w różnej postaci – arkuszy, taśm, kręgów, pokryć dachowych. Jest też jednym z największych producentów parapetów w Polsce. W ciągu ostatnich miesięcy cena blachy wzrosła o kilkadziesiąt procent – www.rp.pl/Dane-gospodarcze/304219911-Eksplozja-cen-surowcow.
Rekordowe ceny z jednej strony świadczą o sporym popycie, a z drugiej umożliwiają stosowanie wyższej marży. Nie muszę tłumaczyć co to oznacza dla spółki. 🙂
Szanse Ekopolu
Mamy więc trzy główne czynniki, które powinny wpływać na dalszą, znaczną poprawę wyników. Cierpliwy inwestor powinien zostać nagrodzony. Dobra firma zawsze się obroni – widzieliśmy to ostatnio właśnie na akcjach Ekopolu. Ostatnie tygodnie nie były dla notowań najlepsze. Wystarczyło jednak, że spółka opublikowała wyniki, by akcje od razu zyskały na wartości kilkanaście procent.
Podejrzewam, że w kolejnych miesiącach może być podobnie. Skokowy wzrost wartości akcji może nastąpić z chwilą… debiutu giełdowego. Ekopol w tej chwili jest notowany na rynku NewConnect, czyli tzw. „małej giełdzie”. Celem spółki jest przejście na rynek główny. Żeby to nastąpiło, kapitalizacja firmy musi wzrosnąć do około 54 mln zł. W przypadku Ekopolu oznaczałoby to kurs akcji na poziomie prawie 21 złotych.
Co ważne, Prezes wyklucza kolejną emisję akcji, tak aby osiągnąć wspomnianą wycenę. Wierzy, że możliwe jest to dzięki wzrostowi kursu. To bardzo dobry znak dla inwestorów – większość spółek wybrałoby emisję akcji (ze stratą dla akcjonariuszy).
Pojawienie się Ekopolu na rynku głównym powinno przełożyć się na dalszy wzrost wartości akcji. „Do gry” weszliby nowi inwestorzy, którzy unikają inwestowania na NewConnect – np. fundusze. Spółka stałaby się też z pewnością bardziej znana.
Dywidenda
W ubiegłym roku chwaliłem Ekopol za politykę dywidendową. W tym roku inwestorzy mogliby spodziewać się rekordowej wypłaty. Zyski są konkretne a spółka na brak gotówki nie narzeka. Zastanawiam się jaka decyzja zostanie podjęta na najbliższym Walnym.
Kolejna dywidenda byłaby potwierdzeniem świetnej sytuacji finansowej i płynnościowej. Wypłata środków zmniejszyłaby jednak kapitalizację firmy i oddaliła perspektywę giełdowego debiutu. W zasadzie sytuacja win-win. Bez względu na rezultat, będzie można znaleźć pozytywy. Myślę, że jakaś symboliczna kwota zostanie jednak wypłacona.
Podsumowanie
To nie koniec wszystkich szans spółki. Jak już wspomniałem – Ekopol otrzymał środki z tzw. Tarczy. Są one w tej chwili zaksięgowane jako zobowiązanie. W przypadku spełnienia określonych warunków (pisałem o nich w poprzednim tekście) znaczna część środków zostanie umorzona. Oznacza to dla spółki konkretny zysk i wzrost wartości księgowej.
Przypomnę też jeszcze raz, że wpis ten nie jest rekomendacją, ale przypomnieniem ciekawej spółki. Nie twierdzę też, że nie ma żadnych zagrożeń. Wystarczy, że na giełdzie będzie krach i nawet akcje Ekopolu się nie obronią. W długim terminie jednak dobre wyniki muszą się przełożyć na znaczny wzrost kursu akcji.
Nie ukrywam, że Ekopol to jeden z moich faworytów na najbliższe miesiące. Myślę, że warto posłuchać co ma do powiedzenia Prezes Andrzej Piecuch w rozmowie z Marcinem Podlackim:
Jak kupić akcje Ekopol?
Ponieważ akcje Ekopolu notowane są na rynku NewConnect – do ich kupna niezbędny jest rachunek maklerski. Jeśli jesteś początkującym inwestorem, inwestującym tylko na rynku crowdfundingu i jeszcze nie posiadasz rachunku to polecam szybkie założenie go. I tak będzie potrzebny w przyszłości, gdy spółka, której akcje posiadasz będzie debiutować na GPW lub NewConnect.
Zakładając rachunek maklerski zwróć uwagę na opłaty – głównie za prowadzenie rachunku oraz pobierane prowizje maklerskie. Ja mogę z czystym sumieniem polecić bezpłatną usługę eMakler do konta w mBanku.
Wystarczy posiadać bezpłatny rachunek bankowy w mBanku (nawet nieużywany) by rozszerzyć go o usługi maklerskie. Zrobisz to nawet bez wychodzenia z domu. Prowizje od transakcji w mBanku należą do najniższych i zaczynają się od 5 zł dla najmniejszych transakcji. Rachunek otworzyć (a następnie rozszerzyć go o usługi maklerskie) możesz wchodząc na stronę mBanku lub klikając w poniższą reklamę:
[the_ad id=’3182′]Tekst ten powstał dzięki wsparciu Patronów. Otrzymują oni poprzez serwis Patronite.pl wcześniejszy dostęp do tekstów z pomysłami inwestycyjnymi. Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Darczyńcom za wsparcie bloga Crowdnews.pl.
Lubisz moje teksty? Polub mój profil na Facebook-u
Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.