Dlaczego podoba mi się Kombinat Konopny?


Tytuł dzisiejszego wpisu jest dość przewrotny, biorąc pod uwagę moje dotychczasowe teksty na temat wyceny spółki. Nie ukrywałem, że Kombinat Konopny mnie nie przekonał. Dla równowagi zamieszczam jednak komentarz z „drugiej strony”.

Kombinat Konopny

We wczorajszym wpisie zatytułowanym Kombinat Konopny – po lekturze dokumentu ofertowego wypowiedziałem się dość krytycznie na temat rozpoczynającej się dziś emisji akcji. Napisałem jednak również, że spółka ma wielu swoich zwolenników i oferta bez problemu znajdzie chętnych.

Kombinat Konopny można uznać za jednego z faworytów tego „wyścigu”. Tak przynajmniej wynika z wielu opinii i komentarzy. Polecam na przykład obszerny komentarz, który napisał jeden z Czytelników po poprzedniej emisji – Inne spojrzenie na Kombinat Konopny. Zarówno branża, jak i Kombinat mają wielu swoich fanów. Nie wątpię więc, że i tym razem oferta będzie cieszyć się sporym zainteresowaniem, chociaż chyba już mniejszym niż przed rokiem.

Z ostatnim zdaniem nie trafiłem. Wszystkie oferowane akcje o wartości 4,5 mln zł znalazły chętnych w ciągu zaledwie 7 minut! Oznacza to, że w ciągu sekundy inwestorzy zapisywali się na akcje Kombinatu o wartości ponad 10 tysięcy złotych. Spółka bez problemu sprzedałaby akcje o wartości kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu milionów złotych.

W tym samym momencie inna „konopna” firma – 3H po ponad 24 godzinach trwania oferty sprzedała akcje o wartości zaledwie 24 tysięcy złotych. W czym tkwi fenomen Kombinatu Konopnego i jego wielkiej popularności wśród inwestorów? Odpowiedzi po raz kolejny udziela Czytelnik bloga – Stanisław. Zapraszam do lektury bardzo ciekawego materiału:

Czytaj też:   Kombinat Konopny jak Palikot? Kolejna emisja konopnej spółki

Dlaczego podoba mi się Kombinat Konopny

W tekście jest mowa o Macieju, bo nie lubi jak go nazywać Prezesem. Woli być z inwestorami na ty.

1) Relacje z inwestorami

Wzorowo wygląda informowanie inwestorów o tym co dzieje się w firmie. Maciej przedstawia zakupiony sprzęt (a nawet podaje ile gram kupionego kombajnu przypada na każdą akcję Kombinatu :). Pokazuje prace w polu i przy obróbce surowca oraz wznoszone obiekty.

Oczywiście z zachowaniem zdrowego rozsądku – nie pokazuje tego co stanowi know-how firmy i mogłoby być podpatrzone przez konkurencję. Przedstawia też załogę Kombinatu. Przez to inwestorzy nie mają do czynienia z bezosobowym molochem, ale wiedzą, że otrzymana przez nich paczka z produktami została zapakowaną przez te Panie, a wcześniej wyprodukowana przez tych i tych Pracowników, maszyną o którą zadbał ten Pan.

Maciej jest zawsze gotowy odpowiadać na pytania. Czasem jednak odpowiedź brzmi: Wiem, ale nie mogę jeszcze powiedzieć, bo mi prawniczka zabrania, żeby nie dostać kary z KNF. Innym razem – to już musi zostać tajemnicą firmy, z uwagi na konkurencję.

Maciej daje też poczucie realnego wpływu na działanie firmy. Np.: przygotowano 2 projekty nowych opakowań, a o tym który ma wejść do produkcji – pomaga zdecydować ankieta wśród inwestorów na FB. Pomaga – bo Maciej jasno mówi, że ostateczna decyzja należy do niego, ale zawsze uważnie słucha co mówią inwestorzy. Podobnie wcześniej pytał o wejście w relację biznesową z pewną firmą, co do której miał wątpliwości. Pytał czy na wizerunku Kombinatu nie odbije się taki znany, ale kontrowersyjny celebryta. Ostatnio pytał też, czy lepiej w związku z inflacją zmniejszyć marżę, czy podnieść cenę i czy o tyle, to nie będzie za dużo. Inwestorzy zadziwili Macieja, gdyż wielu twierdziło, że to za mało i niech podniesie o więcej. 

2) Relacje z pracownikami.

Z tego co słyszałem wielu pracowników Kombinatu zakupiło też jego akcje. Z drugiej strony Maciej szukając pracowników najpierw pyta na grupie inwestorów o chętnych i chyba kilku już tak znalazł. Takie połączenie pracownika z akcjonariuszem daje lepszą motywację do pracy i prawie wyklucza przechodzenie do konkurencji. Z tego co podaje Maciej płace też są zachęcające i to nie tylko pensje kierownictwa firmy.

3) Poszukiwanie własnej drogi, a nie kopiowanie cudzych pomysłów

Ekspertem nie jestem i nie sprawdzałem dokładnie, ale z tego co widzę, to inne firmy z branży konopnej chyba ograniczają się do zakupu gotowej linii produkcyjnej i licencji na proces technologiczny. Natomiast Kombinat sam wymyśla nowe produkty lub nowe sposoby uzyskania danego produktu (badania i rozwój). Co więcej – przy użyciu prawie zabytkowego sprzętu, kupionego za grosze i przerobionego we własnym zakresie (oczywiście w takim zakresie jak się da, bo kiedy trzeba nowoczesny sprzęt – to też kupują). Takie podejście powoduje, że na zyski trzeba czekać dużo dłużej i jest ryzyko, że próby doprowadzą do ślepej uliczki, a nie do sukcesu. Jednak jeśli się powiedzie – daje to dużo większe zyski.

4) Realizacja obietnic

Kombinat już zrealizował z nawiązką cele w zakresie sprzedaży oraz zadania postawione sobie w pierwszej emisji – jeśli chodzi o rozbudowę. Zestawmy to z ciągnącym się z ponad rocznym poślizgiem remontem siedziby firmy produkującej alkohole spod znaku wilka lub z poślizgiem sieci alkotek planowanych przez znanego przedsiębiorcę z branży alkoholi i zobaczymy, że w dobie rosnących cen, zerwanych łańcuchów dostaw, lockdownów i ekip roboczych odpoczywających na kwarantannie, jest to kolejny plus dla załogi Kombinatu.


Jeszcze raz bardzo dziękuję Panu Stanisławowi za nadesłanie bardzo ciekawego komentarza!

Czytaj też:   Kombinat Konopny rusza z kolejną emisją - informacja prasowa

Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebook-u

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.

Please follow and like us:

Podobne wpisy

Rzut oka na trwającą emisję CStore

Tak jak zapowiadałem w jednym z ostatnich wpisów zaciekawiłem się trwającą emisją CStore. Czy warto kupić akcje producenta oprogramowania do e-handlu?

Wystartowała nowa emisja CStore

Dziś wystartowała nowa emisja akcji CStore. Jest to ostatnia oferta przed planowanym na ten rok debiutem na NewConnect.

RSS
Facebook
Facebook