Platforma Beesfund posłuchała premiera?

Beesfund posłuchał się premiera i obiecuje więcej niż lokaty bankowe. Czy warto zaryzykować dla zysku 15%? Przedstawiam komentarz Czytelnika.

Platforma Beesfund

Do końca maja możemy udzielić platformie Beesfund pożyczki oprocentowanej na 15%. Oferta dostępna jest na stronie pozyczka.beesfund.com. Poniżej przedstawiam kilka zdań na ten temat, które podesłał mi Czytelnik bloga – Krystian.

Komentarz nt. oferty Beesfund:

Beesfund jest pionierem crowdfundingu w Polsce, wchodząc na rynek już w 2012 roku. W swoim portfolio ma wiele spółek, które w emisjach przekroczyły milion złotych. Można tu wymienić m.in. Wisłę Kraków (nie oceniam tej emisji jakoś pozytywnie ponieważ to była zbiórka na ratowanie klubu a nie inwestycja, ale sukcesu nie można odmówić), Cdaction (czyli ratujmy ostatnie polskie pismo o grach komputerowych) czy LiRoyal (jeżeli macie więcej niż 30 lat to Pana Liroya nie muszę przedstawiać).

Nie żebym się naśmiewał, bo były spółki. które mi naprawdę imponują jak Migam czy Balticus. Nie są one typowymi start-upami, ale od dawna mają funkcjonujące biznesy z produktami. Sam Cdaction też nie upadł a funkcjonuje co jest już dużym sukcesem. Jak spółka LiRoyal się rozwija to nie wiem.

Wszystkie wyżej opisane zbiórki są ciekawe. LiRoyal mocno opierał się na marce założyciela i całej branży CBD. Cdaction było znane od lat jako jedno z pierwszych pism komputerowych a Migam to polska marka technologiczna, która próbuje zawojować świat. Jednak ostatnim czasem brak ofert, które rozpalają emocje.

Obecne emisje

Ostanie emisje nie należą do wybitnych i udanych. Ich ilość też bardzo mocno zmalała. W dniu pisania tego tekstu jest ich zaledwie 2, w tym kolejna spółka robiąca piwo (na tym Beesfund urósł, jednak nie znam osoby, która na tym zarobiła).

Tym razem spółka oferuje crowdfunding pożyczkowy i jak się okazuje nie pierwszy. Wcześniej swoją ofertę miał Mazuria Resort, który oferował 10 %. Tym razem mamy o wiele wyższe oprocentowanie, bo 15%. Tyle można zarobić za pożyczenie na rok kwoty od 500 zł dla Beesfund.

Nie brzmi cudownie? W chwili pisania tekstu lokaty dają 5-6 % a obligacje antyinflacyjne jak dobrze się wstrzeliliśmy max 13 % a tu 15 % czyż to nie okazja?  Kwota wejścia też jest bardzo niska. Jednak po co Beesfund ma pożyczać pieniądze skoro może zrobić kolejną emisję?

Czytaj też:   Rzut oka na trwającą emisję CStore

Koszty emisji crowdfundingowej

Przy okazji tej kampanii dowiadujemy się wiele o ofercie dla firm. Opłata wstępna to od 25-45 tys. złotych. Prowizja to od 5-6,9 % od zebranej kwoty. Dodatkowo zrobienie pre-kampanii za 29 tys. zł, dużo usług marketingowych oraz 5 tys. za wycenę spółki.

Dla przykładu Day of Duel potrzebuje 4 650 000 zł. Na chwilę obecną ma zebrane 441 tys. złotych. Patrząc że opłata wstępna była od 25-45 tys. złotych + ok 20 tys. złotych prowizji daje to od 45 do 65 tys. złotych. Przy założeniu, że emisja zbierze minimalną kwotę i dojdzie do skutku.

Oczywiście może być to wyższa kwota. Przy pełnym sukcesie sama prowizja to 232 tys. złotych. Do tego jednak daleka droga.

Zatrudnienie w Beesfund

Załoga Beesfund liczy 7 osób. Są to: założyciel – CEO, Dyrektor zarządzający, Dyrektor ds. IT, Dyrektor ds. Marketingu, Specjalistka ds. Sprzedaży, 2 x Specjalista ds. Sprzedaży.

Licząc same koszty pracownicze 10 tys. zł na pracownika (łącznie z ZUSami i t.p.) to koszt ok 70 tys. miesięcznie. Oczywiście osoby wyżej wymienione nie muszą pracować na cały etat, ale prosta kalkulacja mówi, że Beesfund jedzie na oparach, jeżeli nie zwiększy ilości emisji.

Pieniądze z pożyczki mają być pożyczone dla innych emitentów na…  przeprowadzenie działań marketingowych. Czyli Beesfund pożyczy pieniądze spółce,  aby ta wydała pieniądze na badania marketingowe przeprowadzone przez Beesfund w celu emisji.

Spółki zależne

Dodatkowo kwoty te będą pożyczane na 20-45%. Zastanawiam się, kto pożyczy na 20-45% skoro gdzie indziej można to zrobić to  za 15-20%. Na podobnych warunkach będą pożyczane kwoty na dwie nowe spółki Tokenbridge i Beescamp.

Obie spółki są bardzo ciekawe. O ile w Tokenbridge możliwy jest duży zwrot z zainwestowanego kapitału to z Beescamp sytuacja wygląda trochę inaczej. Osobiście nie spodziewam się, aby mógł on osiągać aż takie zyski, by aby spłacać wysoko oprocentowane pożyczki.

Całość mi bardzo nie pasuje. W mojej ocenie kwota z pożyczki jest na ratowanie płynności finansowej a przez rok to się zobaczy co się stanie. Analizując portfolio firm, które mają zadebiutować na platformie wpadłem na pewien trop.

Czytaj też:   CStore pokazuje wyniki przed kolejną emisją i debiutem

Przyszłe emisje

Beesfund wie, że na razie emisje wystarczą ledwie na utrzymanie spółki i zapewnienie jako takiej płynności. Szykuje jednak dużego gracza, na którym zarobi fajną kwotę. Taką spółką może być Salad Story, co sam Beesfund potwierdza jako największą emisję w historii polskiego finansowania społecznościowego.

Możliwe że zmiany przepisów odnośnie finansowanie społecznościowego, które przyjęła Unia Europejska w zeszłym roku a polski rząd dostosowuje w tym, ma ogromny wpływ na plany biznesowe Beesfund. Zmiany te spowodują zwiększenie maksymalnej emisji z 1 mln euro do 5 mln euro a także zwiększy bezpieczeństwo dla inwestorów, co spowoduje podniesienie kosztów dla platform. Potwierdził to jeden z konkurentów Beesfund.

Trzeba pamiętać, że czym większe emisje tym większe koszty marketingowe w celu pozyskania emisji. Kwota ponad 20 mln zł konkuruje już z debiutem na giełdzie jednak wiąże się z o wiele niższymi kwotami ponoszonymi rocznie za autoryzowanych doradców czy bycie na samym rynku, sporządzanie raportów oraz koszt relacji inwestorskich.

Salad Story

Co do Salad Story – jest to największa sieć oferująca zdrową żywność. Jej placówki znajdują się w Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu, Krakowie oraz Katowicach. Taki McDonalds z zdrową żywnością oferujący wrapy, wegańskie burgery czy sałatki. Jak dobrze liczę sieć posiada już 35 lokali i dalej się rozwija. Pomysł ciekawy, szczególnie w czasach mody na zdrową żywność przy małej konkurencji w tej kategorii.

Patrząc po samej liczbie restauracji można spokojnie stwierdzić że w crowdfundingu sieć będzie wyceniana powyżej 20 mln złotych a obstawiam nawet 60-80 mln zł. Patrząc na jakiś odpowiednik to np. Mr Hamburger (spółka z NewConnect) jest wyceniana na ok. 12-13 mln złotych przy 6 restauracjach. Tutaj mamy prawie 6 razy tyle, jednak pytanie jakie wyniki osiągają i czy ilość przekłada się na jakość.

Zakładając kwotę pozyskania 10 mln złotych przy 5% prowizji, daje to kwotę 0,5 mln złotych dla Beesfund a przy 20 mln złotych 1 mln. Tu widać jak nowe prawo dotyczące crowdfundingu może wpłynąć pozytywnie na Beesfund i inne platformy.

Marzenia marzeniami, ale spójrzmy na rzeczywistość.

Przyszłość

Emisje od paru miesięcy są nieliczne i to na nie zbyt wysokie kwoty. Samo udzielanie pożyczek własnym spółkom, czyli sam zarabiam na sobie wydaje się absurdalne. Rozumiem pomysł finansowania przyszłych emitentów, bo oni zaraz nas spłacą z emisji i kwota powiedzmy od 29 do 50 tys. zł nie wydaje się ogromna. Jednak oferta kredytu jest dość droga i nie sądzę żeby lawinowo ktoś się na nią rzucał.

Czytaj też:   Kolejkowo płaci dywidendę

Obawiam się przyciągania spółek, które chcą przepalić pieniądze na zasadzie „baluj za hajs inwestorów”. Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Podział na obszary. Ja rozumiem segment OZE, nieruchomości czy startupów. Jednak wersja z filmami i sportem nie do końca do mnie przemawia. Patrząc historycznie na sporcie zgarniali niezłe kwoty, jednak jak napisałem powyżej – to raczej zbiórka/dotacje a nie crowdinvesting, którego założeniem jest inwestowanie w podmioty celem osiągnięcia ponadprzeciętnej stopy zwroty.

Wiem, że teraz każdy ma w swoich głowach że jego drużyna zostanie drugim Realem Madryt czy Barceloną, jednak szanse na to są nikłe.

Wracając do Beesfund to w poczekalni ma bardzo ciekawe spółki jak Salad Story, Crowder czy Kolejkowo, które mogę przeprowadzić ciekawe emisje. Widać też jednak, że niektóre spółki zrezygnowały bądź zostały skreślone, jak np. Sasanki, które były bardzo ciekawym projektem.

To też mnie bardzo zastanawia.




Podsumowanie

Krystianowi bardzo dziękuję za nadesłany komentarz na temat Beesfund i oferty pożyczkowej tej platformy. Jestem ciekawy Waszego komentarza. Może sam napiszę kilka zdań na ten temat 🙂


Lubisz moje teksty? Polub mój profil na Facebook-u 🙂


Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.

Please follow and like us:

Podobne wpisy

Rzut oka na trwającą emisję CStore

Tak jak zapowiadałem w jednym z ostatnich wpisów zaciekawiłem się trwającą emisją CStore. Czy warto kupić akcje producenta oprogramowania do e-handlu?

Wystartowała nowa emisja CStore

Dziś wystartowała nowa emisja akcji CStore. Jest to ostatnia oferta przed planowanym na ten rok debiutem na NewConnect.

RSS
Facebook
Facebook