Jutro startują zapisy na akcje spółki Punch Punk Games w otwartej transzy dla wszystkich inwestorów.
Emisja akcji Punch Punk Games
Jestem przekonany o sukcesie emisji. Świadczy o tym chociażby wynik pierwszej części oferty – skierowanej do tzw. „Klubu 149”.
Producent gier wideo w zaledwie pięć godzin pozyskał od wybranych inwestorów ponad 1,1 mln zł. Teraz na akcje mogą się zapisywać wszyscy inwestorzy.
Ja z tej okazji nie skorzystam. Jak już wcześniej wspominałem – moje zaangażowanie w sektor gier jest już dość spore i w tej chwili je redukuję. Jest jednak więcej powodów dla których nie kupię akcji Punch Punk Games.
Oferta jest tak skonstruowana, że raczej należy spodziewać się powtórki z emisji Detalion Games. Dostępna pula akcji wyczerpie się w kilka minut. Potrzebny więc będzie refleks. I nie to jest najgorsze…
Dokument ofertowy
Zapisy ruszają jutro z samego rana. I dopiero około godziny temu inwestorzy otrzymali możliwość zapoznania się z dokumentem ofertowym.
Nie wyobrażam sobie zainwestowania pieniędzy w ciemno. Nie wystarczą dla mnie same deklaracje spółki albo fakt, że jest to producent gier. Podziwiam inwestorów, którzy jutro złożą zapis już o 10:01 nie zaglądając nawet do dokumentu ofertowego.
Ja zajrzałem z ciekawości, ale jak skończę dokładną lekturę to już będzie po zapisach. Przeanalizowanie blisko 150 stron wymaga czasu. Być może nasuną się jakieś pytania, które będę mógł zadać Prezesowi spółki. Ale webinar dla inwestorów też jest zaplanowany już po starcie zapisów.
Widzę, że platforma Crowdconnect nie po raz pierwszy wykorzystuje tego typu zabiegi. Mają one chyba stworzyć atmosferę wyścigu inwestorów po akcje. Pokazać, że są one tak rzadkim dobrem, że trzeba zapisywać się nie czytając ważnych informacji i nie dokonując analizy opłacalności (nie da się tego zrobić w kilka minut).
Ja w ciemno nie chcę inwestować, dlatego ofertę sobie daruję. Zainteresowanych odsyłam na stronę platformy Crowdconnect.