Brave Lamb Studio kolejnym producentem gier w crowdfundingu

Czas na kolejnego producenta gier w crowdfundingu. Jutro na platformie CrowdConnect startuje transza otwarta oferty Brave Lamb Studio.

Emisja akcji Brave Lamb Studio SA

EmitentEmitentBrave Lamb Studio SA
BranżaBranżaprodukcja gier komputerowych
Kwota zbiórkiKwota zbiórki2 999 922 PLN
Udział w kapitale nowych akcjiProcent oferowany4,82%
Wycena spółkiWycena spółki (według ceny emisyjnej) 59,3 mln zł
Cena emisyjnaCena emisyjna58,00 zł
Liczba oferowanych akcjiLiczba oferowanych akcji51.724 akcji serii C
Data zakończenia emisjiData zakończenia oferty 18.11.2021
Cel emisjiCel emisjipierwszy etap produkcji gry Enemy of the State
Strona emisjiStrona emisjihttps://crowdconnect.pl/bravelambstudio
Oceniam oferty crowdfundingowe żeby Tobie było łatwiej je przeanalizować, ale pamiętaj aby ocenić emisję według własnych kryteriów

Moja subiektywna ocena:

Jak oceniam:

Wchodzę w to! Warto zaryzykować Trzeba się zastanowić Spore ryzyko To nie dla mnie Jak najdalej!

Dopiero co cieszyłem się z emisji spółki Proglas (głównie ze względu na branżę) a już wracamy do jakże modnej branży gamedev. Tym razem po pieniądze crowdfundingowych inwestorów sięga Brave Lamb Studio. Czy oferta mnie przekonała?

O spółce

Tytułem wprowadzenia kilka zdań o emitencie. Spółka założona została w 2017 roku, ale faktyczną działalność operacyjną rozpoczęła dopiero w styczniu 2020 roku. Firma jest producentem średniobudżetowych (nakłady kilku milionów zł) gier komputerowych (tzw. segment indie premium). Co ważne w analizie – do tej pory emitent nie wyprodukował jeszcze żadnej gry.

Obecnie trwają prace nad pierwszym tytułem – War Hospital. Planowana data premiery to I kwartał 2023 roku. Środki z trwającej obecnie oferty zostaną przeznaczone na sfinansowanie pierwszego etapu produkcji drugiego tytułu – Enemy of the State. Na rynku gra ma się pojawić dopiero na koniec 2024 roku (o ile nie będzie żadnego poślizgu).

Brave Lamb Studio – czy warto?

I tu właśnie widzimy z jakim ryzykiem wiąże się inwestycja w akcje spółki. Nie jesteśmy w stanie ocenić dotychczasowych sukcesów emitenta – tych jeszcze nie ma. Analiza rachunku wyników mija się z celem, podobnie jak analiza bilansu. Tylko dla zasady podam, że na koniec czerwca kapitały własne Brave Lamb Studio wynosiły 1,0 mln zł. Praktycznie tyle samo wynosiła suma bilansowa i po stronie aktywów były to głównie zapasy, czyli w tym przypadku poniesione nakłady na produkcję gry.

Emitent jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju i to związane jest z dodatkowym ryzykiem. Jak już wiele razy pisałem, w takiej sytuacji oczekuję dyskonta względem firm bardziej rozwiniętych. Skoro mam ponieść dodatkowe ryzyko to spodziewam się też dodatkowych korzyści w postaci możliwości osiągnięcia ponadprzeciętnego zysku.

Tutaj niestety tego nie widzę. Żeby sprawa była jasna – spółka sama w sobie mi się podoba. Tytuły nad którymi będzie pracować Brave Lamb Studio mają potencjał sprzedażowy. Ale nawet jakby sprzedaż wynosiła tyle ile zaplanował to sobie emitent to zyski dla inwestora nie będą takie, jakich bym oczekiwał.

Wycena Brave Lamb Studio

Spójrzmy najpierw na wycenę emitenta. W tej chwili na kapitał Brave Lamb Studio składa się 1.022.500 akcji serii A i B. Przy zaproponowanej cenie emisyjnej na poziomie 58 zł otrzymujemy wycenę spółki pre-ipo na poziomie 59,3 mln zł. Mówimy tu o firmie nowej, posiadającej 1 mln zł kapitału i dopiero pracującej nad pierwszym tytułem. Już na pierwszy rzut oka widać, że wycena niska nie jest.

W tym miejscu muszę jednak wspomnieć o dwóch rzeczach, które są na plus. Dokładnie rok temu firma przeprowadziła emisję akcji serii B, pozyskując dzięki niej 1,2 mln zł. Cena emisyjna wynosiła wtedy 53,80 zł. Teraz po roku cena emisyjna urosła o 8%. Widzimy więc, że nie mamy tutaj do czynienia z częstym w crowdfundingu zjawiskiem, gdy spółka emituje tanie akcje dla wybranych a niewiele później przeprowadza emisję otwartą – z ceną emisyjna wyższą nawet kilkukrotnie. Musimy jednak pamiętać, że przez ostatni rok indeks WIG-Games spadł o blisko 30% a kursy wielu producentów gier zanurkowały o kilkadziesiąt procent. Dziś nie ma już takiego szału na akcje spółek z branży gamedev. Inwestorzy stali się bardziej wybredni i tym bardziej powinniśmy trzeźwo podejść do trwającej oferty Brave Lamb Studio.

Przyszłe zyski

Kolejnym plusem emitenta jest fakt, że dzięki środkom uzyskanym z emisji akcji serii B oraz umowie z wydawcą, środki niezbędne do produkcji pierwszego tytułu są zabezpieczone. Nie można więc powiedzieć, że spółka wyciąga środki po pieniądze inwestorów nie dając nic w zamian.

Nie zmienia to jednak faktu, że w mojej osobistej ocenie, wycena na poziomie prawie 60 mln zł jest bardzo wysoka. Ile gier musi sprzedać spółka żeby osiągnąć zyski, które uzasadniałyby taką wycenę?

Jeśli przyjmiemy optymistycznie, że nie będzie żadnego opóźnienia to pierwsza gra zostanie wydana w 2023 roku. Dopiero wtedy pojawią się pierwsze realne przychody, tzn. nie pochodzące z zaliczek od wydawcy i z księgowego ujmowania poniesionych nakładów. Ile może zarobić Brave Lamb Studio na grze War Hospital? Trudno to oczywiście dokładnie oszacować.

War Hospital

Spółka planuje sprzedawać grę w cenie 29,90 USD. Oczekiwania co do sprzedaży to 350 tysięcy sztuk w 2023 roku oraz 60 tysięcy rok później. W kolejnych latach gra również znajdzie swoich klientów, ale już zapewne po niższej cenie. Oczywiście sprzedaż 410 tysięcy gier po 29,90 USD sztuka nie oznacza, że do kasy Brave Lamb Studio wpłynie ponad 12 mln dolarów.

Prawie 1/3 przychodu trafi do dystrybutora – platformy Steam. Reszta będzie dzielona między spółkę a wydawcę, z tym że udział emitenta będzie uzależniony od wielkości sprzedaży. Zacznie się od 10% przychodów netto i wraz ze wzrostem sprzedaży udział ten będzie rósł aż do osiągnięcia 50%. Trzeba jeszcze pamiętać o 5% prowizji od zysku dla Movie Games.

Widzimy, że nawet sukces rynkowy gry War Hospital nie uzasadnia chyba wyceny spółki na poziomie blisko 60 mln zł. Czy uzasadnią to planowane wpływy z drugiej gry – Enemy of The State?

Enemy of the State

W tym przypadku cena gry ma wynieść 39,90 USD a planowana sprzedaż to około 450 tysięcy sztuk w pierwszych dwóch latach od premiery. Tutaj jednak inwestorzy na pierwsze przychody będą musieli poczekać długo – w najlepszym przypadku jeszcze 3 lata. A wiemy jak często producentom gier zdarza się przekładać datę premiery.

Podana powyżej prognoza spółki zakłada, że przychody brutto z Enemy of the State wyniosą prawie 18 mln USD. Po odjęciu prowizji Steam zostaje jakieś 12,5 mln USD. Mówimy tu o przychodach a nie zysku! I z tym przychodem trzeba oddzielić się z wydawcą do którego, jak widzieliśmy powyżej, trafi większość środków.

Dziś jeszcze nie wiemy jaki będzie podział przychodów z tej gry między emitenta a wydawcę. Możliwe, że wydawcy nie będzie i wtedy do Brave Lamb Studio trafi 100% przychodu netto (czyli po opłaceniu platformy Steam).

Kolejna emisja akcji?

Brak wydawcy dla kolejnego tytułu nie będzie jednak wcale dobrą informacją dla inwestorów. Środki uzyskane z trwającej emisji wystarczą na pierwszy etap produkcji gry. Na kolejne spółka będzie potrzebować jeszcze przynajmniej 6 mln zł. Jeśli nie znajdzie wydawcy (który pokryje koszty, ale też zgarnie większość dochodu), Brave Lamb Studio przeprowadzi kolejną emisję akcji.

Będzie to oznaczało kolejne rozwodnienie kapitału, a przecież już teraz nabywcy akcji serii C będą posiadać zaledwie 4,82% udziału w kapitale. Widzimy więc, że spółka wycenia się na blisko 60 mln zł, choć nie wyprodukowała jeszcze żadnej gry a przychody z dwóch pierwszych tytułów w większości trafią do innych podmiotów (wydawca, Steam). Alternatywą jest kolejna emisja akcji.

Gamedev na giełdzie

Na debiut Brave Lamb Studio na NewConnect poczekamy kilkanaście miesięcy. W tym czasie w firmie i na rynku może się sporo wydarzyć. To kolejny powód dla którego akcje spółki powinny być oferowane ze sporym dyskontem. I choć emitent mi się podoba, to tego dyskonta nie widzę.

Obawiam się powtórki z innych debiutów producentów gier, znanych crowdfundingowym inwestorom. Starward Industries zadebiutował na rynku 27.08.2020 roku z ceną 168 zł. Dziś akcjami tej firmy handluje się po 88 zł – o połowę taniej. Innym przykładem jest Detalion Games, w który sam zainwestowałem, ale na szczęście sprzedałem akcje w debiucie. W grudniu ubiegłego roku spółka zadebiutowała na NewConnect z kursem 9,71 zł. Dziś akcje kosztują 3,60 zł (63% mniej niż w debiucie i 35% mniej niż podczas crowdfundingowej oferty).

Podsumowanie

Ja w Brave Lamb Studio nie zainwestuję. Ryzyko jest dla mnie zbyt duże, a potencjalny zysk niewspółmierny do ponoszonego ryzyka. Jeśli inaczej oceniasz emisję lub masz inny „apetyt na ryzyko” to zachęcam do bardzo dokładnego zapoznania się z dokumentami zamieszczonymi na stronie emisji.

Transza otwarta startuje jutro – 11.11.2021 r. o godzinie 10:00. Minimalny zapis musi opiewać na 50 akcji o łącznej wartości (według ceny emisyjnej) 2.900 zł.


Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebook-u.

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych oraz autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.

Please follow and like us:
Czytaj też:   CanPoland informuje o sukcesie. Najważniejszego jednak nie wiemy

Podobne wpisy

Jeszcze o wycenach spółek na przykładzie Iron VR

O wygórowanych wycenach emitentów na rynku crowdfundingu napisałem już sporo tekstów na blogu. Kolejnego świetnego przykładu dostarczyła firma Iron VR. Wyceny firm Spółka z szeroko pojętej branży gier komputerowych przeprowadziła…

Ciekawa debata o emisjach akcji

Zapraszam do obejrzenia ciekawej debaty na temat finansowania spółek za pomocą emisji akcji. W rozmowie wzięli udział prezesi firm doskonale znanych crowdfundingowym inwestorom. Emisje akcji W debacie, która odbyła się…

RSS
Facebook
Facebook