Co słychać w spółce Marie Zélie?

Do tej pory napisałem kilka tekstów poświęconych spółce Marie Zélie. Cieszą się one sporą popularnością a w komentarzach wywiązują się ciekawe dyskusje. Otrzymuję też sporo pytań o aktualną sytuację w firmie. Postanowiłem więc zajrzeć do oficjalnych dokumentów, żeby sprawdzić co ciekawego dzieje się z odzieżową spółką.

Akcje Marie Zélie

O Marie Zélie pisałem m.in. w tekstach:

Na jeden z wpisów spółka zareagowała dość nerwowo i w sprostowaniu zarzucała mi podawanie nieprawdy, pomówienia i działanie na niekorzyść firmy. Wśród zarzutów skierowanych do mnie było m.in. sugerowanie, że tekst oparłem na nierzetelnych i nieprawdziwych danych. Zarzut dla mnie kuriozalny, gdyż jedynymi źródłami informacji były wtedy dla mnie strona emisji oraz dokument ofertowy. 

Spółka znana jest crowdfundingowym inwestorom głównie z wielu emisji akcji. Nie licząc akcji serii A (założycielskich) kolejnych emisji było już 12. Łącznie w odzieżową spółkę zainwestowało kilkaset osób. Mnie w tym gronie nie ma i nie wiem jak wyglądają w firmie relacje inwestorskie. Skoro jednak pod koniec 2021 roku otrzymuję od akcjonariuszy Marie Zélie pytania o aktualną sytuację w firmie i jej wyniki za 2020 rok – podejrzewam, że tych relacji po prostu nie ma.

Relacje inwestorskie

Każda spółka, która tak chętnie sięga po pieniądze inwestorów, powinna prowadzić stałą komunikację z akcjonariuszami, a więc ze współwłaścicielami firmy. Postępując inaczej pokazuje, że inwestorów traktuje jako PDK (Prostych Dawców Kapitału). Mają kupić akcje, wpłacić pieniądze i siedzieć cicho – nie zadawać głupich (czytaj: trudnych) pytań.

Spośród spółek, których akcje posiadam wzorem do naśladowania jest Mazurska Manufaktura Alkoholi. Tutaj Prezes aż przesadza w drugą stronę informując inwestorów nawet o kolorze ścian w remontowanym budynku. Taką transparentność należy cenić i chwalić. Rozczarowałem się z kolei spółką Wolf and Oak, która posiada spore opóźnienia w realizacji celów a inwestorzy próbujący dowiedzieć się szczegółów są czasem wręcz wyśmiewani przez Prezesa i głównego akcjonariusza.

Dużo dobrego słyszałem o relacjach na linii spółka – inwestorzy w CStore. Nic dziwnego, że gdy firma po raz drugi przeprowadziła crowdfundingową emisję akcji to wśród pierwszych nabywców akcji znalazło się wielu dotychczasowych akcjonariuszy. W Marie Zélie komunikacja z inwestorami chyba nie wygląda najlepiej skoro akcjonariusze dopytują mnie o wyniki firmy po 11 miesiącach od zakończenia roku.

Emisje akcji Marie Zélie

Relacje inwestorskie w Marie Zélie powinny być zdecydowanie poprawione, tym bardziej że firma tak chętnie przeprowadza kolejne emisje. Do tej pory wyemitowała już 13 serii akcji:

  1. A – 100.000 akcji założycielskich o wartości nominalnej 1 zł każda (80.000 z nich jest uprzywilejowana w ten sposób, że dają więcej głosów na Walnym);
  2. B – 3.960 akcji po cenie emisyjnej 27 zł;
  3. C – 2.397 akcji po cenie emisyjnej 27 zł;
  4. D – 7.590 akcji po cenie emisyjnej 52,70 zł;
  5. E – 3.203 akcje po cenie emisyjnej 97 zł;
  6. F – 2.059 akcji po cenie emisyjnej 139 zł;
  7. G – 4.028 akcji po cenie emisyjnej 149 zł;
  8. H – 5.249 akcji po cenie emisyjnej 167 zł;
  9. I – 1.765 akcji po cenie emisyjnej 177 zł;
  10. K – 4.350 akcji po cenie emisyjnej 199 zł;
  11. J – 2.160 akcji po cenie emisyjnej 199 zł;
  12. L – 2.195 akcji po cenie emisyjnej 209 zł;
  13. N – 2.500 akcji po cenie emisyjnej 10 zł. Oferta skierowana tylko do pracowników spółki.
Czytaj też:   Ed Red po raz czwarty. Powodów do kupna akcji nie widzę

Poszczególne serie akcji wymieniłem w kolejności ich zarejestrowania w KRS. Serie L i N nie zostały jeszcze zarejestrowane w sądzie.

Ponad rok temu Walne uchwaliło również emisję akcji serii M. Miała ona być skierowana do platformy crowdfundingowej Seedrs, gdzie w ramach zamkniętej emisji akcje oferowane są jednemu podmiotowi, reprezentującemu wszystkich inwestorów. Spółka tłumaczyła, że oferta na platformie Seedrs odbędzie się tylko w przypadku zainteresowania inwestorów. Prawdopodobnie więc zainteresowania nie było, skoro po kilkunastu miesiącach emisja nadal nie została przeprowadzona.

Wyniki Marie Zélie

O wstępnych wynikach spółki za 2020 rok informowałem w kwietniu w jednym z tekstów poświęconych firmie. Ostateczne (zbadane przez biegłego rewidenta) wyniki Marie Zélie dostępne są w systemie eKRS. Domyślam się jednak, że nie wszyscy korzystają z tego systemu, dlatego zerknąłem do sprawozdań spółki żeby napisać kilka zdań na temat aktualnej sytuacji i perspektyw na przyszłość.

Niestety dla posiadaczy akcji spółki nie mam dobrych wieści. Sytuacja firmy jest nadal bardzo trudna, chyba nawet trudniejsza niż wcześniej. Suma bilansowa Marie Zélie na koniec ubiegłego roku wyniosła 3,5 mln zł i prawie wyłącznie były to aktywa obrotowe. Aktywa trwałe spółki są jedynie symboliczne – mniej niż 40 tysięcy złotych.

Wzrost wartości sumy bilansowej wyniósł aż 168%, ale niepokoić powinien fakt, że była to zasługa bardzo znacznego wzrostu zapasów. Wzrosły one o ponad 185% w ujęciu procentowym oraz o prawie 1,9 mln zł w ujęciu kwotowym. Tak szybko rosnące zapasy, w sytuacji gdy sprzedaż rośnie dużo wolniej, nie są niczym dobrym. Mniejsza rotacja zapasów może sugerować m.in. problemy ze sprzedażą kolekcji.

Pasywa

Dużo gorzej wygląda pasywna strona bilansu. Łączne zobowiązania spółki wynosiły na koniec 2020 roku 7,4 mln zł i zdecydowanie przewyższały wartość posiadanego majątku. Ciągłe straty spowodowały, że kapitał własny jest ujemny i wynosi -3,9 mln zł. Z księgowego punktu widzenia firma jest więc nic nie warta. O powadze sytuacji może świadczyć fakt, że w sprawozdaniu z badania sprawozdania finansowego, biegły umieścił uwagę o „istnieniu istotnej niepewności co do możliwości kontynuowania przez Jednostkę działalności w okresie 12 miesięcy po dniu bilansowym”.

Zobowiązania krótkoterminowe miały wartość 2,1 mln zł i znacznie przewyższały kwotę należności oraz środków pieniężnych. Bieżące regulowanie zadłużenia uzależnione jest więc od sprawnej sprzedaży zapasów i/lub zaciąganiu kolejnych zobowiązań.

Marie Zélie w dalszym ciągu kieruje do inwestorów ofertę pożyczenia od nich pieniędzy na 6 – 7,2% rocznie. Minimalna kwota takiej pożyczki to 20 tysięcy złotych. Oferta przedstawiona jest na stronie kapital.mariezelie.com/.

Do tej pory odzieżowa firma na bieżąco regulowała swoje zobowiązania wynikające z zaciągniętych pożyczek. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że większość z nich zawarto na dłuższy okres. Prawdziwy test dopiero przed spółką. Na koniec sierpnia br. suma zobowiązań z tytułu zawartych pożyczek wynosiła aż 7,8 mln zł. O ile inwestorzy nie będą skłonni do „rolowania” należności to cała ta kwota musi być spłacona najpóźniej w 2024 roku.

Rachunek wyników

Kolejną złą informacją dla posiadaczy akcji Marie Zélie jest fakt, że osiągane przez firmę wyniki nie wróżą zmiany bardzo złej sytuacji majątkowej spółki. Zauważyć należy wzrost przychodów, ale nie jest to jakiś bardzo wyraźny wzrost – o 13%. Ogółem sprzedaż wyniosła 9,6 mln zł.

Czytaj też:   Wystartowała nowa emisja CStore

Koszty operacyjne wzrastały niewiele wolniej – o prawie 9%. Do tego doszły szybko rosnące koszty finansowe (odsetki od pożyczek). W konsekwencji spółka kolejny rok z rzędu poniosła gigantyczną stratę netto – blisko 3,1 mln zł.

Skumulowane straty z lat poprzednich mają już wartość 7,4 mln zł i wciąż nie widać perspektyw na osiągnięcie rentowności. Dzieje się tak pomimo rosnącej sprzedaży. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała w roku bieżącym, tym bardziej, że zapowiada się znacznie wyższe tempo wzrostu przychodów. W pierwszym półroczu spółka obsłużyła zamówienia o wartości ponad 13 mln zł, czyli o 64% więcej niż w poprzednim roku. Wtedy jednak był to szczyt covidowej paniki.

Co przed Marie Zélie?

Jeśli posiadasz akcje Marie Zélie i po przeczytaniu powyższego zastanawiasz się czy są one jeszcze cokolwiek warte – mam też dobre wiadomości. Widziałem już firmy, które miały większe problemy i z nich wychodziły. Sytuacja spółki jest w tej chwili bardzo trudna, ale nie beznadziejna.

Zarząd, jak nikt inny, musi zdawać sobie sprawę z położenia firmy i według zapowiedzi podejmuje działania, które to położenie mają zmienić. W poprawie wyniku ma pomóc m.in. obniżenie kosztów produkcji i zwiększenie marż. Nastąpi to dzięki nawiązaniu relacji handlowych z producentami odzieży z Turcji i Bangladeszu. Marie Zélie szacuje, że marże wzrosną o 10-15 pp. względem marż uzyskiwanych na produkcji w Polsce.

Na redukcję kosztów ma wpłynąć też restrukturyzacja zatrudnienia. W ubiegłym roku zwolniono projektantkę oraz specjalistę ds. zasobów ludzkich. To w mojej opinii pokazuje jednak, że wcześniej firma zbyt lekką ręką wydawała pieniądze pozyskiwane z licznych emisji akcji. Nie wiem po co małej firmie zatrudniającej zaledwie kilkanaście osób (w 2019 roku było to 16-17 osób) specjalista ds. zasobów ludzkich.

Plany rozwoju

W najbliższej przyszłości Marie Zélie planuje m.in. uruchomienie sprzedaży w formule marketplace. Wśród innych celów spółka wymienia zwiększenie skali sprzedaży w Polsce i za granicą, otwarcie sklepów stacjonarnych i inwestycje w kampanie wizerunkowe. Na to potrzebne będą znaczne środki, a tych jak pokazałem powyżej – brakuje. Skąd więc Marie Zélie je pozyska? Oczywiście z kolejnej emisji akcji :).

Osobiście wątpię, aby znaleźli się chętni inwestorzy indywidualni. Spółka również chyba zauważyła, że przeprowadzenie oferty jest czasochłonne i kosztowne a efekty coraz bardziej mizerne. Tym razem więc oferta ma zostać skierowana do inwestorów typu venture capital i angel investor.

Są to wymagający inwestorzy, ale dysponujący zdecydowanie zasobniejszym kapitałem. Stąd też przyszła runda finansowania ma mieć sporą wartość. W sprawozdaniu Zarządu za 2020 rok podana jest kwota 1,5 mln euro, natomiast wspomniana przeze mnie strona umożliwiająca pożyczenie spółce pieniędzy podaje kwotę 2,5 mln euro.

Porządki księgowe w Marie Zélie

Zanim takich inwestorów zaprosi się do spółki, należy uporządkować sprawy finansowe. Jak możemy przeczytać na stronie spółki:

W ramach przygotowań do uzyskania finansowania i realizowania szybkiego wzrostu skali działania przystąpiliśmy do przeprowadzenia profesjonalnego audytu finansowo-operacyjnego oraz do programu konsultingowo-mentoringowego prowadzonego przez Sauna Grow.

Jednym z elementów porządkowania spraw finansowych jest chęć wyceny znaku towarowego Marie Zélie. Jak napisałem wcześniej, spółka w bilansie nie posiada praktycznie żadnych środków trwałych. A przecież sam znak towarowy jest coś warty. Firma ma więc tu spore możliwości manewru. Może zlecić zewnętrznemu podmiotowi wycenę znaku, domeny internetowej, bazy klientów, bazy mailingowej itp.

Czytaj też:   Emisja 2loop Tech mnie nie zachwyciła

Jedną z możliwości jest przeniesienie wszystkich tych wartości niematerialnych i prawnych do spółki zależnej (w której Marie Zélie obejmie udziały w zamian za wniesienie aportu). W ten sposób w bilansie może pojawić się kwota rzędu nawet kilku – kilkunastu milionów złotych (w zależności od wyceny). Operacja taka nie niesie za sobą żadnych przepływów gotówkowych. Sytuacja płynnościowa w żaden sposób się nie poprawi, ale spółka nie będzie już posiadać ujemnych kapitałów własnych i łatwiej będzie sprzedać akcje kolejnym inwestorom.

Co zrobić z akcjami Marie Zélie?

Jak widać, sytuacja spółki jest trudna, ale jakieś światełko w tunelu widać. Posiadasz akcje Marie Zélie i zastanawiasz się co możesz teraz zrobić? Dużego pola manewru nie masz. Możesz czekać na rozwój sytuacji, trzymając mocno kciuki za powodzenie ambitnych planów firmy. Takie czekanie może potrwać jeszcze kilka lat.

Możesz też spróbować znaleźć chętnego na posiadane akcje. Musisz jednak wtedy zrobić to samodzielnie. Akcje Marie Zélie nie są notowane na giełdzie i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja w najbliższym czasie (rok-dwa) miała się zmienić. Przy podanych przeze mnie stratach z lat ubiegłych i ujemnych kapitałach własnych nie licz również na dywidendę w perspektywie kilku lat.

Podsumowanie

Powyżej napisałem w skrócie jak wygląda obecna sytuacja Marie Zélie. Mimo szans na zmianę trudnego położenia firmy, nadal jestem pesymistą. Spółka nie zamierza zejść z drogi kolejnych emisji akcji i dalszego zadłużania się. Daje temu wyraz w Sprawozdaniu z działalności za rok 2020:

Zarząd planuje kontynuować politykę wzrostu wartości Spółki poprzez realizację kolejnych emisji akcji i pozyskiwania kapitału dłużnego oraz w ten sposób pozyskiwać kapitał finansujący dalszy wzrost.

Zdecydowanie wolałbym, aby wzrost wartości spółki wynikał z rosnących zysków i udziału w rynku a nie „kolejnych emisji akcji i pozyskiwania kapitału dłużnego”.

Jak napisał Prezes w liście do inwestorów, Marie Zélie stoi przed przełomowym momentem w rozwoju. Najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla dalszego rozwoju, a może wręcz istnienia firmy. Trzymam kciuki za powodzenie!

Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebooku


Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych oraz autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.

Please follow and like us:

Podobne wpisy

Rzut oka na trwającą emisję CStore

Tak jak zapowiadałem w jednym z ostatnich wpisów zaciekawiłem się trwającą emisją CStore. Czy warto kupić akcje producenta oprogramowania do e-handlu?

Wystartowała nowa emisja CStore

Dziś wystartowała nowa emisja akcji CStore. Jest to ostatnia oferta przed planowanym na ten rok debiutem na NewConnect.

RSS
Facebook
Facebook