Kilka słów o akcjach Balticus

Czy warto kupić akcje Balticus SA?

Emisja akcji spółki Balticus to jedna z tych ofert, które lubię. Co prawda firma powstała zaledwie kilkanaście tygodni, ale kryje się za nią już kilkuletnia historia i konkretne produkty. To nie jest jakaś wydmuszka, kolejny start-up, który nie produkuje żadnego konkretnego produktu a inwestorów kusi jedynie wizjami.

Oceniam oferty crowdfundingowe żeby Tobie było łatwiej je przeanalizować, ale pamiętaj aby ocenić emisję według własnych kryteriów

Moja subiektywna ocena:

Jak oceniam:

Wchodzę w to! Warto zaryzykować Trzeba się zastanowić Spore ryzyko To nie dla mnie Jak najdalej!

Z racji bardzo krótkiej formalnej działalności emitenta nie można analizować jego wyników finansowych. Spółka jest jednak naturalnym kontynuatorem jednoosobowej działalności gospodarczej Bartosza Knopa – twórcy marki Balticus. Zainteresowani, po kontakcie z emitentem, mogą otrzymać wyniki działalności p. Knopa z poprzednich lat oraz obszerny raport z wyceny prowadzonego biznesu.

Działalność ta została wniesiona aportem do nowo utworzonej spółki, w zamian za co Bartosz Knop objął ponad 10 milionów akcji serii A Balticus SA o wartości nominalnej 1 zł każda. Dotychczasowa działalność wyceniona została na 10,1 mln zł.

Trwająca oferta dotyczy akcji serii B, C i D, Te pierwsze oferowane są po cenie emisyjnej 1,00 zł, kolejne odpowiednio po 1,05 i 1,10 zł. Nowi akcjonariusze obejmą do 15,96% podwyższonego kapitału co daje nową wycenę przedsiębiorstwa na poziomie 12,5 mln zł. Jest to uczciwy poziom, o ile oczywiście wycena dokonana przez biegłego rewidenta na potrzeby objęcia akcji serii A została dokonana rzetelnie. Nie zawiera jednak dyskonta za kupno walorów nienotowanych na żadnym rynku. Takie inwestycje są dużo bardziej ryzykowne i oczekuje się zazwyczaj dyskonta w wysokości około 20%.

Czytaj też:   Czy warto kupić akcje Mentzen SA?

Działalność spółki Balticus

Podstawowym modelem działania spółki jest produkcja i sprzedaż zegarków Balticus zarówno we własnych kanałach e-commerce, jak i dostarczanie do sklepów specjalistycznych na całym świecie.

Sprzedaż zegarków, zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym, z roku na rok rośnie. Do dotychczasowych wyników działalności można mieć zastrzeżenia (po szczegóły odsyłam do spółki – nie czuję się uprawniony do ich ujawniania), ale jak podkreśla prezes i założyciel firmy – dotychczasowa działalność to była swego rodzaju „krecia robota” – zdobywanie rynku, promocja marki, budowa kanałów dystrybucji.

Teraz przyszedł czas na rozwój, zatowarowanie salonów, stworzenie nowych kolekcji.
Właśnie przygotowanie nowych limitowanych modeli jest głównym celem emisji, na który spółka chce przeznaczyć 60% pozyskanych środków. 30% nowego kapitału ma być przeznaczone na badania i rozwój a 10% na udział w targach i wystawach.

Istotnym czynnikiem ryzyka, który dotyka w tej chwili wszystkie spółki jest oczywiście epidemia koronawirusa. Czy wpływa ona również na biznes Balticusa? W pewnym stopniu na pewno tak. Zamknięte salony, ograniczanie wyjść z domów musi wpłynąć na mniejszą sprzedaż. Na szczęście istotnym kanałem dystrybucji zegarków Balticusa jest Internet. Dodatkowo każdy kryzys kiedyś się skończy. Nie wszyscy wyjdą z niego obronną ręką, ale ci którzy przetrwają będą silniejsi. Szanse na to ma również Balticus.

Środki, które chce pozyskać przeznaczone zostaną na stworzenie nowych modeli. Zarówno nowa emisja akcji, jak i proces przygotowania nowych kolekcji trwa kilka miesięcy. Wtedy (miejmy nadzieję) wirus będzie wspomnieniem. To właśnie teraz jest dobry czas do działania.

Czytaj też:   Emisja 2loop Tech mnie nie zachwyciła

Płynność akcji Balticusa

Nie udzielę jednoznacznej odpowiedzi czy warto kupić akcje Balticusa. Jak zwykle odsyłam do dokumentu ofertowego i kontaktu ze spółką (chociażby w celu przejrzenia wyników finansowych). Prezes firmy jest otwarty na pytania, zapowiada, że chce prowadzić transparentny biznes, co dobrze wróży na przyszłość.

Osoby rozważające zakup akcji Balticusa muszą jednak wziąć pod uwagę ryzyko braku płynności akcji. Nie wiadomo czy firma zadebiutuje na giełdzie lub rynku NewConnect. Prezes jest bardzo ostrożny w deklaracjach w tym temacie. Podobnie jeśli chodzi o przyszłe dywidendy. W zasadzie oceniam to na plus. Wolę brak deklaracji niż deklaracje, które później nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Jednak takie ostrożne podejście może sugerować, że na ewentualny giełdowy debiut będzie trzeba poczekać kilka lat. W tym czasie możemy nie mieć możliwości sprzedaży akcji. Warto mieć to na uwadze biorąc udział w ofercie crowdfundingowej.

Link: strona oferty

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych oraz autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby. To są Twoje pieniądze i to Ty poniesiesz konsekwencje inwestycji.

Czytaj też:   Co z tym debiutem MPWiW na giełdzie?

Może Cię zainteresuje:

Please follow and like us:

Zobacz też

Połowiczny sukces emisji akcji Play of Battle

Połowicznym sukcesem zakończyła się kolejna emisja akcji Play of Battle. Inwestorzy wykazali się większa wiarą w sukces firmy niż ja, ale spółka pozyskała jedynie połowę planowanych środków. Akcje Play of…

Dwunasta emisja akcji Play of Battle. Nie widzę argumentów za

Już po raz dwunasty Play of Battle emituje akcje. Po ponad 3 latach mogę znów przyjrzeć się ofercie producenta gier i po raz kolejny nie widzę argumentów za kupnem akcji.…

RSS
Facebook
Facebook