Jest raport ws. sytuacji w Manufakturze Palikota. Katastrofa


Pojawił się raport dotyczący aktualnej sytuacji w Manufakturze Piwa Wódki i Wina. Wierzyciele i akcjonariusze nie mogą być po lekturze zadowoleni. Sytuacja jest w mojej ocenie katastroficzna. 

Manufaktura Palikota

W ostatnim tekście dotyczącym sytuacji w holdingu Janusza Palikota (Zainwestowałem w Palikota. Co mam robić?) pisałem:

Mnogość spółek i ich emisji (nie tylko akcji, ale też obligacji, kampanii pożyczkowych, tokenów) sprawiła, że sam pogubiłem się w tym, ile Janusz Palikot i jego firmy pozyskały pieniędzy od inwestorów. 

Prawdopodobnie nie tylko ja miałem problem w połapaniu się w majątkowej sytuacji grupy. Długo musieliśmy bowiem czekać na pojawienie się zapowiadanego wcześniej raportu na temat zadłużenia podmiotu oraz perspektyw jego rozwoju. Co więcej kwoty podane w dokumencie są orientacyjne, gdyż jak wyjaśniono podanie dokładnych danych wymagałoby znacznego nakładu pracy. 

Raport na temat Manufaktury Palikota

Przejdźmy do konkretów. Raport, który opublikował Marek Maślanka (stojący na czele nieformalnej grupy mającej uzdrowić sytuację w holdingu) podzielony został na 4 rozdziały:

  1. Finanse
  2. Zakłady produkcyjne
  3. Produkty / sprzedaż
  4. Podsumowanie

Wierzycieli i akcjonariuszy spółek Janusza Palikota najbardziej powinien zainteresować pierwszy rozdział. A znajdziemy tam prawdziwe perełki. Nie potrafię zrozumieć jak można było doprowadzić holding do tak katastrofalnej sytuacji finansowej zbierając wcześniej od inwestorów gigantyczne kapitały. Rodzi się proste pytanie – gdzie podziały się te pieniądze?

O jakich kwotach mówimy?

Pozyskane środki

Z emisji akcji spółki z Grupy Kapitałowej MPWiW pozyskały 87,5 mln zł. Marek Maślanka w swoim raporcie wlicza tu:

  1. Dwie kampanie crowdfundingowe Tenczyńskiej Okovity (8,6 mln zł);
  2. Crowdfunding Tenczynka Bezalkoholowego (4,2 mln zł);
  3. Pre-ipo Manufaktury Piwa Wódki i Wina (18,1 mln zł);
  4. Publiczną emisję akcji MPWiW (7,5 mln zł);
  5. Kolejną emisję akcji w Tenczyńskiej Okovicie (2,4 mln zł);
  6. Sprzedaż akcji założycielskich Tenczynka Bezalkoholowego przez Tenczyńską Okovitę (4,7 mln zł);
  7. Sprzedaż akcji założycielskich Tenczyńskiej Okovity przez MPWiW (2,5 mln zł);
  8. Podwyższenia kapitału w spółce Piwowarzy (12,9 mln zł);
  9. Dwie emisje w Buh Distillery (łącznie 13,1 mln zł);
  10. Trzy emisje w spółce Tenczynek Świeże (13,5 mln zł).
Czytaj też:   Kombinat Konopny jak Palikot? Kolejna emisja konopnej spółki

Trzeba przyznać, że kwoty robią wrażenie. Ale to nie wszystko. W raporcie czytamy też o kolejnych emisjach akcji, które nie są wliczane do Grupy MPWiW. I tak – Browar Niechanowo w ramach 3 zbiórek pozyskał 5,8 mln zł a spółka Chipsy Buh z emisji akcji pozyskała 2,1 mln zł. 

W raporcie nie wspomina się o emisjach innych firm Janusza Palikota, ale warto o nich pamiętać zastanawiając się jak wszystkie te środki spożytkowano. Mam tu na myśli m.in. Alembik Polska SA

Zadłużenie Manufaktury Piwa Wódki i Wina

Kwoty pozyskane z niezliczonych emisji akcji są niczym wobec kwot pozyskanych z pożyczek, weksli i obligacji. Na koniec lipca br. zadłużenie zewnętrzne (a więc z pominięciem zobowiązań wzajemnych pomiędzy spółkami wchodzącymi w skład holdingu) wynosiło aż 166 mln zł! I jest to sama kwota kapitału bez odsetek. Odsetki naliczone miały wartość 11 mln zł. 

Podane kwoty również dotyczą tylko Manufaktury. Nie wliczono więc tutaj Skarbca Palikota, który jak wskazywałem w jednym z wcześniejszych wpisów był osobnym projektem. Do dziś nie wiem czy oddano inwestorom środki po zamknięciu kampanii.

Prawdziwym szokiem są podane koszty obsługi zadłużenia. Nie powinno dziwić oprocentowanie obligacji na poziomie ok. 10% czy pożyczek crowdlendingowych na poziomie 16%. Z raportu wynika jednak, że Manufaktura korzysta z pożyczki w jakimś parabanku na… 240% rocznie. Płaci przy tym co miesiąc prowizję za odnowienie pożyczki i comiesięczną prowizję pośrednika. Trzeba być prawdziwym „Januszem Biznesu”, by po pozyskaniu tak ogromnych kapitałów zapożyczać się jeszcze na 20% miesięcznie.

Czytaj też:   Alembik SA - oferta w żaden sposób mnie nie przekonała

Zobowiązania warunkowe

Można być pewnym, że zobowiązania holdingu znacznie wzrosną w wyniku realizacji zobowiązań pozabilansowych. O tym również pisałem w jednym z wcześniejszych wpisów. Im trudniejsza sytuacja spółki, tym większe ryzyko realizacji zobowiązań warunkowych. Wynikają one m.in. z przymusu odkupienia akcji firm zależnych po określonej z góry cenie. 

Skoro wszyscy widzą, jak beznadziejna jest sytuacja całej grupy, inwestorzy posiadający taką „opcję put” z pewnością z niej skorzystają. Według raportu zobowiązania warunkowe mają wartość aż 68,5 mln zł, z czego 6,2 mln zł już teraz zgłoszono do wykupu. 

Zadłużenie wobec pracowników

Grupa zadłużona jest też wobec pracowników. Ostatnim miesiącem, w którym wypłacono 100% należnych wynagrodzeń był styczeń. Zaległości za luty, marzec, kwiecień, maj i czerwiec wynoszą 2 mln zł. Nie wiadomo jakie są zaległości za lipiec i sierpień. 

Podsumowanie

Dla mnie teksty o zaawansowanych rozmowach z inwestorem są picem na wodę. Kto rozsądny zainwestuje w tak koszmarnie zadłużony podmiot? Inną kwestią jest wiarygodność Janusza Palikota. Przypomnijmy sobie jak jeszcze niedawno odgrażał się, że przecież sytuacja holdingu jest dobra. Że nie wiedzieć dlaczego GPW nie chce dopuścić akcji do obrotu. Że ci wstrętni hejterzy tak źle piszą o spółce, nie mając ku temu podstaw.

I nagle w raporcie czytamy „wielokrotnie dochodziło do wykorzystywania trudnej sytuacji Spółki przez instytucje finansujące”. Czyżby Janusz Palikot jako Prezes Zarządu nie wiedział o trudnej sytuacji firmy? Przecież jeszcze niedawno zapowiadał, że chce przejąć spory browar w Leżajsku. A dziś czytamy, że obecne moce produkcyjne są wykorzystywane w zaledwie 20%. Gdzie tu sens?

Zastanawiam się też gdzie przez ten cały czas była rada nadzorcza? Czy nikt z członków rady nie widział co się dzieje w grupie? Sam Marek Maślanka jako członek nadzoru jest w mojej ocenie winny doprowadzenia do takiej sytuacji. O tym jak po macoszemu traktował swoją rolę może świadczyć fakt, że chyba do dziś nie poznał prawidłowej nazwy spółki, gdyż w całym dokumencie używa nazwy „Manufaktura Wódki Piwa i Wina” podczas gdy według KRS Jest to „Manufaktura Piwa Wódki i Wina”. Mały szczegół, ale bije po oczach.

Czytaj też:   Rzut oka na trwającą emisję CStore

Jeśli ktoś jeszcze do tej pory wierzył w sukces Manufaktury, dziś chyba otworzył oczy. Według mnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem (tak na 95%) jest fiasko rozmów z inwestorami i upadłość spółki. Znaki towarowe zostaną sprzedane przez syndyka, ale po cenie znacznie niższej niż jest to zapisane w księgach. Wierzyciele i akcjonariusze firm Janusza Palikota powinni być świadomi strat, jakie z bardzo dużym prawdopodobieństwem poniosą.

 


Lubisz moje teksty? Polub też mój profil na Facebook-u

Podoba Ci się mój blog? Możesz go wspierać na Patronite – Zostań Patronem

Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.
Please follow and like us:

Podobne wpisy

Ciekawa debata o emisjach akcji

Zapraszam do obejrzenia ciekawej debaty na temat finansowania spółek za pomocą emisji akcji. W rozmowie wzięli udział prezesi firm doskonale znanych crowdfundingowym inwestorom. Emisje akcji W debacie, która odbyła się…

Rzut oka na trwającą emisję CStore

Tak jak zapowiadałem w jednym z ostatnich wpisów zaciekawiłem się trwającą emisją CStore. Czy warto kupić akcje producenta oprogramowania do e-handlu?

RSS
Facebook
Facebook