Mój poprzedni tekst na temat zbliżającej się kolejnej emisji Kombinatu Konopnego skomentował jeden z Czytelników bloga oraz Prezes spółki. Opinie te są bardzo ważne – przytaczam więc je tutaj (nie każdy czyta komentarze) i postaram się krótko na nie odpowiedzieć.
Akcje Kombinatu Konopnego
Czytelnik bloga, Zapalony Ornitolog (serdecznie pozdrawiam!) napisał:
Od początku byłeś mocno sceptyczny wobec Kombinatu, ale tutaj nawet nie próbujesz ukrywać antypatii. Wyjaśnisz przyczyny? A co do debiutu: wiedzieliśmy (nie podzielam Twojej niechęci i sam zainwestowałem w KK) o odsunięciu debiutu pewnie od blisko roku. Wiedzieliśmy, bo Maciek informuje nas z częstotliwością i regularnością, której z świecą szukać na jakiejkolwiek innej grupie dla inwestorów. Owo opóźnienie de facto wyszło nam raczej na dobre, jeśli przyjrzysz się debiutom innych spółek czy przypomnisz nastroje na NewConnect choćby w połowie zeszłego roku. Zapalony Ornitolog Czytelnik blogaPrezes spółki mój wpis skomentował w następujący sposób:
Tak jak napisał już jak widzę jeden z akcjonariuszy, przyczyna odroczenia debiutu jest bardzo prosta i była zakomunikowana już dość dawno temu obecnym akcjonariuszom – koniunktura na GPW/NC zwyczajnie temu nie sprzyja. Wchodzenie na giełdę w okresie, kiedy „krew się leje” jest niekorzystne – nie tyle nawet dla spółki, co dla akcjonariuszy, których wartość akcji narażona byłaby na spadki na zasadzie „owczego pędu”, który nie ogląda na realną sytuację i perspektywy spółki… Serdecznie zapraszam na przedemisyjny webinar, który poprzedzony zostanie publikacją wszystkich kluczowych parametrów emisji (cena, ilość akcji, cele emisyjne itd.) Pozdrawiam! 🙂 Maciek Kowalski Prezes Kombinatu KonopnegoBardzo dziękuję za oba komentarze. Postaram się do nich odnieść.
Czy jestem (byłem do tej pory) sceptyczny wobec Kombinatu Konopnego? Tak. Czy to antypatia? W żadnej postaci!
Z czego wynikał mój sceptycyzm? Z wyceny Kombinatu Konopnego oraz sposobu przeprowadzenia pierwszej oferty. Przypomnę tylko, że nie zdążyłem przejrzeć nawet pobieżnie dokumentu ofertowego a było już po zapisach. Niestety ten ważny dokument nie został udostępniony przed startem zapisów. Ktoś kto chciał znaleźć się wśród nabywców akcji Kombinatu Konopnego, nie miał żadnych szans na przeanalizowanie oferty.
Wycena Kombinatu Konopnego
Co do wyceny – wiadomo, że to zawsze kwestia dyskusyjna i dość subiektywna. Ktoś będzie patrzył na prognozy i potencjał spółki na najbliższe (i dalsze) lata, ja większy nacisk kładę na konkrety.
Już na koniec 2021 roku wycena Kombinatu Konopnego (post-ipo) wyniosła blisko 85 mln zł. To zdecydowanie ponad 4-krotność rocznych przychodów i to nie osiąganych już teraz, ale prognozowanych za 4 lata. Podejrzewam, że w zbliżającej się ofercie cena emisyjna wzrośnie kolejny raz a wycena spółki przekroczy 100 milionów złotych.
Już teraz nie mogę się doczekać przedstawienia wyników finansowych. Takie „twarde” dane wolę zdecydowanie bardziej od prognoz, które w przypadku wielu emitentów są wzięte z sufitu.
Przy poprzedniej ofercie wskazywałem, że prognozy sprzedaży przedstawione przez Kombinat Konopny podczas pierwszej emisji zostały przekroczone. To wielki plus i nie pomijam go. Problemem jest jednak „przepalanie” gotówki. I o ile prognoza przychodów została przekroczona to przekroczona została też prognoza wyniku EBITDA (niestety na zdecydowaną niekorzyść). Przypomnę, że przy przychodach na poziomie 1,5 mln zł Kombinat Konopny poniósł aż 5 mln zł kosztów działalności operacyjnej. Mam nadzieję, że wyniki, które spółka przedstawi teraz będą zdecydowanie lepsze.
Argument, że teraz jest czas „rozpychania się na rynku” a zyski przyjdą z czasem, do mnie zdecydowanie nie trafi Dokładnie takich słów używał prezes spółki Marie Zelie. Wiemy doskonale czym to się skończyło.
Branża konopna
Branża konopna działa na wyobraźnię inwestorów. Tak jak swego czasu gaming. Tu też pamiętamy jaki był finał. Nabywcy akcji spółek z branży gamedev podczas crowdfundingowych ofert ponosili często kilkudziesięcioprocentowe straty. I obawiam się, że podobnie będzie z firmami konopnymi.
Emitentów było już wielu. Obok Kombinatu Konopnego można wymienić np. LiRoyal, Freedom Farms, Can Poland, Cannabis Vera, Alba Konopie, 3H. Czy każda z tych firm osiągnie sukces? Już teraz wiemy, że nie. Czy wśród zwycięzców będzie Kombinat Konopny? Tego nie wiem. Możliwe, że tak. Nie oznacza to jednak wcale, że warto kupować akcje bez względu na ich wycenę.
Plusem Kombinatu jest Prezes spółki. Tak jak wskazywałem w moich tekstach – wizjoner, znawca branży, posiadający w niej spore doświadczenie. To jednak również nie jest gwarantem zysków. Przekonują się o tym chociażby nabywcy akcji podczas wielu różnych emisji sygnowanych nazwiskiem Janusza Palikota. Można tu prześledzić chociażby to, co się dzieje w firmie Tenczynek Bezalkoholowe.
Debiut Kombinatu Konopnego
Argument o przełożeniu debiutu z uwagi na giełdową dekoniunkturę jest zrozumiały, ale niekoniecznie dobry dla posiadaczy akcji.
To, że nie pójdę do lekarza i się nie zbadam nie oznacza przecież, że nie jestem chory. Tak samo – to, że spółka nie jest w tej chwili notowana i nie znamy kursu jej akcji, nie oznacza wcale, że akcje nie straciły na wartości.
Rzeczywiście ryzyko, że wycena Kombinatu Konopnego mocno by spadła podczas debiutu – jest bardzo duże. Pytaniem jest – na ile to wina bessy a na ile wysokiej ceny emisyjnej.
Debiut byłby szansą na wyjście z inwestycji dla osób, które z różnych powodów mają nóż na gardle i muszą sprzedać akcje, nie zważając na ich wartość. Możliwe, że część osób kupiła akcje, biorąc pod uwagę, że w 2022 roku spieniężą tę inwestycję (bo takie były zapowiedzi). Teraz muszą szukać potencjalnego nabywcy akcji na własną rękę, co jest czaso- i pracochłonne i jeszcze bardziej zaniża kwotę, którą można uzyskać ze sprzedaży akcji.
A nikt przecież nie nakazuje sprzedawać akcji podczas debiutu gdy ich cena jest niska. Skoro tylu jest inwestorów, którzy wierzą w spółkę to powinni się cieszyć z takiego debiutu. Mieliby przecież szansę na dokupienie akcji po niskiej cenie!!!
Swego czasu zainwestowałem podczas crowdfundingowej oferty w akcje Sunday Energy (obecny BeeIN). Debiut był bardzo nieudany a z czasem kurs akcji spadał nawet o 60% względem ceny emisyjnej. Wierzyłem jednak, że ich wartość jest zdecydowanie wyższa, więc nie panikowałem i nie składałem zlecenia sprzedaży. Cierpliwość została wynagrodzona – odczekałem pół roku i sprzedałem akcje z 40-procentowym zyskiem. Teraz żałuję, że nie wierzyłem w spółkę jeszcze bardziej, bo miałem szansę kupić akcje po 10 zł a sprzedać po 35 zł.
Uważam więc, że debiut Kombinatu na giełdzie powinien odbyć się bez względu na aktualną koniunkturę. Straciliby „panikarze”, natomiast osoby wierzące w firmę miałyby szansę zarobić podwójnie. O ile oczywiście argumenty „zwolenników” Kombinatu Konopnego mają pokrycie w rzeczywistości.
Podsumowanie
To tyle odnośnie mojego komentarza. Mam nadzieję, że wyjaśniłem w ten sposób, że nie jestem wrogiem Kombinatu. Życzę firmie, jej akcjonariuszom i Prezesowi wszystkiego dobrego! Chciałbym, aby spółka odniosła sukces, ale mój „sceptycyzm” bierze się po prostu z subiektywnej oceny proponowanych cen emisyjnych podczas kolejnych emisji.
Przypominam też, że 13 lutego odbędzie się webinar z Prezesem Kombinatu Konopnego Maciejem Kowalskim. Poznamy wtedy szczegóły zbliżającej się emisji akcji. Link do wydarzenia – facebook.com/events/447352247596668.
Lubisz moje teksty – polub też mój profil na Facebook-u
Podoba Ci się mój blog? Możesz go wspierać na Patronite – Zostań Patronem
Pamiętaj, że jakikolwiek tekst w serwisie Crowdnews.pl nie stanowi rekomendacji ani porady inwestycyjnej. Serwis zawiera opisy warunków emisji akcji w ofertach crowdfundingowych i autorskie komentarze dotyczące tych ofert. Nie ponoszę odpowiedzialności za efekty i skutki decyzji podjętych po lekturze tekstów w serwisie Crowdnews.pl. Jeśli planujesz inwestycję w akcje – za każdym razem dokładnie zapoznaj się z materiałami przedstawionymi przez emitenta. Nie kieruj się opinią moją ani jakiejkolwiek innej osoby.